Dlaczego zginęli Polacy?
Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich opublikowała raport z wypadku jachtu „Alboran XIX Sabor”. 1 listopada 2015 roku dryfująca u wybrzeży Maroka jednostka została przewrócona przez falę, na skutek czego dwie osoby utonęły.
Jak informuje raport, jacht wypłynął 29 października z hiszpańskiego portu La Linea z ośmioosobową polską załogą, kierując w stronę marokańskiego El Jadida. 1 listopada nad ranem, na wysokości Rabatu, załoga zauważyła, że ma rozładowany akumulator rozruchowy i nie może uruchomić silnika. Żeglarze przez chwilę kontynuowali rejs, po czym poinformowali o problemie kapitanat portu w El Jadida, a w oczekiwaniu na holownik postawili „Alborana XIX Sabora” w dryfie pod skróconymi żaglami.
Około godziny 15.40 jednostka uderzona została silną, niespodziewaną i niezauważoną falą, która położyła jacht. Z trzech osób, które znalazły się w wodzie, do jednostki udało się dopłynąć tylko kapitanowi. Mimo natychmiastowej reakcji reszty członków załogi oraz akcji ratowniczej sił marokańskich, pozostałych dwóch osób nie udało się uratować.
Jak podkreślali członkowie Komisji – Krzysztof Kuropieska i Piotr Carlson – załoga była zgrana i doświadczona. Na ośmiu członków załogi aż sześciu posiadało patent jachtowego sternika morskiego, a jeden był kapitanem jachtowym.
Do czynników mechanicznych, które doprowadziły do wypadku, zaliczono brak wskaźnika stanu akumulatora rozruchowego oraz brak dostępu do baterii akumulatorów, przez co załoga nie była w stanie samodzielnie naprawić usterki. Komisja wskazała również m.in., że załoga nie kontrolowała stanu ładowania akumulatorów, nie miała na sobie szelek bezpieczeństwa, a z trzech osób przebywających na pokładzie dwie nie posiadały środków ratunkowych. Z kolei sam akwen przy podejściu do portu w El Jadida ma skaliste spłycenia, które sprzyjają tworzeniu się fal.
Komisja sformułowała w posumowaniu jedynie ogólne wnioski – dotyczące m.in. konieczności sprawdzania stanu akumulatorów i zaopatrywania jachtu w aktualne locje i nie skierowała zaleceń dotyczących bezpieczeństwa do konkretnych osób.
PODZIEL SIĘ OPINIĄ