Anna Jastrzębska i Szymon Kuczyński kontynuują wokółziemską włóczęgę
Po dwóch latach spędzonych na Atlantyku czas na Pacyfik! Anna Jastrzębska i Szymon Kuczyński na jachcie „Hultaj” rozpoczynają nowy etap regatowego projektu.
Szymon Kuczyński po raz trzeci opływa świat. Tym razem nie jest to jednak samotna eskapada, ale wieloetapowa włóczęga realizowana wspólnie z Anną Jastrzębską. Żeglarski duet wcześniej pływał wspólnie m.in. Wisłą w ramach akcji Źródła Bałtyku oraz ze Świnoujścia do Gdyni wzdłuż polskiego wybrzeża. Pomysł Ani i Szymona jest prosty – wystartować w regatach na wszystkich kontynentach i oceanach, okrążając przy okazji glob. Projekt realizują na jachcie „Hultaj” typu Figaro.
Przez ostatnie dwa lata żeglarze startowali głównie na Atlantyku, a teraz planują przejść na Pacyfik.
– Mój wypadek na Fastnecie w lipcu ubiegłego roku wpłynął na nasze plany – opowiada Anna Jastrzębska. – Zerwałam więzadło poboczne i uszkodziłam krzyżowe. Gdyby nie moje kolano, kolejne operacje i rehabilitacja być może już bylibyśmy na Pacyfiku.
– Różnica jest też taka, że inną drogą przedostaniemy się na ten ocean – dodaje Szymon Kuczyński. – Nie przez Patagonię, jak pierwotnie planowaliśmy, bo to byłaby trasa zbyt wymagająca i Ania musiałaby być w pełni sprawna. Na „Hultaju” nie da się płynąć jako pasażer. Dlatego wybraliśmy łatwiejszą trasę przez Kanał Panamski, żeby zgodnie z harmonogramem dostać się na Pacyfik.
Ostatnie dwa lata były dla Ani i Szymona bardzo intensywne. Pod koniec kwietnia 2021 roku żeglarze wypłynęli z Polski, a ich pierwszym celem były transatlantyckie regaty załóg dwuosobowych TwoSTAR z Plymouth do Newport. Wyścig nie obył się bez kłopotów, gdyż z powodu awarii autopilota musieli zawinąć do Irlandii i ostatecznie zajęli trzecie, ostatnie miejsce w zmaganiach.
– Od mety TwoSTARa w Newport zaczęliśmy etap śródlądowy – mówi Ania. – Naszym pomysłem było przepłynąć drogami śródlądowymi przez Stany Zjednoczone i Kanadę docierając na Nową Fundlandię. Po drodze wystartowaliśmy w polonijnych regatach w Nowym Jorku i Chicago.
– Nie wszystkie pomysły udało się zrealizować, ponieważ po TwoSTARze mieliśmy uszkodzony dziób i chwilę nam zajęła naprawa – wspomina Szymon. – Nie mieliśmy dużych szans, żeby zdążyć na Mackinac Cup, ale wzięliśmy udział w drugiej wielkiej imprezie na Wielkich Jeziorach Amerykańskich – Verve Cup. Co zabawne, Amerykanie podeszli rygorystycznie do zapisów w zawiadomieniu o regatach i tylko ze względu na nas stworzyli grupę dla załóg dwuosobowych. Dzięki temu byliśmy pierwszą załogą doublehanded!
Następnie Ania i Szymon trafili do Toronto, gdzie wystartowali w Zawisza Sprinter Cup i Memoriale Marka Gosienieckiego. Potem wrócili na Wyspy Kanaryjskie, na innej łódce znów przepłynęli Atlantyk w ramach Atlantic Rally for Cruisers. Łącznie w 2021 i 2022 roku pokonali wspólnie na „Hultaju” prawie 12 000 Mm, wystartowali w sześciu regatach i trzykrotnie przepłynęli Atlantyk.
W 2023 roku na „Hultaju” trafili na Karaiby. Tam wystartowali w kilku imprezach, w tym w Caribbean 600 i St. Maarten Heineken Regatta. Później znów wrócili do Europy, biorąc udział m.in. w nieszczęśliwym dla Ani Rolex Fastnet Race 2023.
– Po Fastnecie zajęliśmy się Ani kolanem i pracą, a w grudniu ruszyłem z Wysp Kanaryjskich na Karaiby – opowiada Szymon. – W zeszłym tygodniu dotarłem na Martynikę i teraz będę tu czekał na Anię. Około kwietnia musimy ruszać, bo mamy do przejścia kanał Panamski, który ma swoje kłopoty – bardzo niski stan wody w jeziorach, które zasilają go, przez co kolejki wydłużają się jeszcze bardziej. A my musimy być na początku lipca w San Francisco, ponieważ 15 lipca mamy start do regat Pacific Cup, których trasa biegnie na Hawaje.
Najbliższe dwa miesiące Szymon przeznaczy na pracę przy Hultaju, który od dwóch lat jest bardzo intensywnie eksploatowany. Naprawy wymaga m.in. silnik. Jacht zostanie też wyciągnięty z wody i pomalowany antyfoulingiem. Żeglarski duet ma też dalsze plany – po Pacific Cup Ania i Szymon będą się przygotowywać do kolejnej imprezy, Race to Alaska – z Port Townsend w stanie Waszyngton do Ketchikan na Alasce. A to nie koniec.
– Zimę spędzimy w Kanadzie, bo jesteśmy zimnolubni, a „Hultaj” będzie wymagał kolejnych prac – wyjaśnia Szymon. – Łódka musi być perfekcyjnie przegotowana, ponieważ w kolejnym roku chcemy wystartować w regatach Sydney Hobart. To będzie najważniejszy punkt naszej wokółziemskiej wyprawy!
Rejs Anny Jastrzębskiej i Szymona Kuczyńskiego śledzić można na Facebooku.