
Jarosław Janas: W kwietniu „Zawisza Czarny” wypłynie w rejs
– Zrobimy wszystko, by „Zawisza Czarny” dalej służył przede wszystkim wychowaniu morskiemu harcerzy i instruktorów harcerskich – zapewnia Jarosław Janas, zastępca naczelnika ZHP ds. majątku i zarządzania. Rozmawiamy o likwidacji Fundacji CWM ZHP, pomyśle na eksploatację żaglowca i rejsach planowanych w 2022 i 2023 roku.
We wrześniu 2021 roku wybuchł konflikt pomiędzy starymi a nowymi władzami Fundacji Centrum Wychowania Morskiego ZHP, armatora „Zawiszy Czarnego”. Odwołane zostały rejsy zaplanowane na harcerskim żaglowcu. W rozmowie z nami naczelnik Związku Grzegorz Woźniak zapowiedział złożenie wniosku o upadłość Fundacji oraz rozpoczęcie nowego etapu funkcjonowania „Zawiszy Czarnego” i wychowania wodnego w ZHP. O to, jakie będą dalsze losy żaglowca zapytaliśmy Jarosława Janasa, zastępcę naczelnika ZHP ds. majątku i zarządzania.
– Co się dzieje z Fundacją Centrum Wychowania Morskiego ZHP?
– Główna Kwatera ZHP podjęła uchwałę nr 294/2021 z dnia 30 września 2021 r. w sprawie likwidacji Fundacji Harcerstwa Centrum Wychowania Morskiego ZHP z siedzibą w Gdyni, z uwagi na wyczerpanie się środków finansowych i majątku Fundacji, niezbędnych do prowadzenia przez nią działalności.
– Jak przebiega proces likwidacji?
– W październiku ubiegłego roku został powołany likwidator – radca prawny Andrzej Rakowicz. W pierwszej kolejności zabezpieczył majątek Fundacji, uregulował zobowiązania pracownicze. Obecnie ustala i reguluje zobowiązania wobec pozostałych kontrahentów Fundacji. Pod koniec grudnia likwidator złożył w imieniu Fundacji zawiadomienie do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia czynu zabronionego, polegającego na naruszeniu normy wynikającej z art. 77 ust 1 ustawy o rachunkowości w księgach rachunkowych w latach 2018, 2019 i 2021. W skrócie chodzi o nieprawidłowe, nierzetelne prowadzenie dokumentacji finansowo-księgowej oraz składanie błędnie przygotowanych sprawozdań finansowych. Działania związane z likwidacją zaplanowane są na 6 miesięcy.

Fot. Tadeusz Lademann
– Co się przez ten czas działo z „Zawiszą Czarnym”?
– „Zawisza” cały czas znajduje się pod opieką likwidatora i pracowników Fundacji w likwidacji. Okres postoju zimowego wykorzystywany jest dla przeprowadzenia drobnych prac remontowych. Mamy nadzieję przed wypłynięciem zmodernizować m.in. pomieszczenia chłodni i uzupełnić wyposażenie kuchni o nową, dużą patelnię elektryczną.
– ZHP zorganizuje dla żaglowca Biuro Armatorskie?
– Przed zakończeniem likwidacji zostanie powołane, przez Główną Kwaterę ZHP, Biuro Armatorskie ZHP, jako samodzielny zakład w strukturze GK ZHP. Na czele Biura Armatorskiego ZHP będzie stał dyrektor, który zostanie wyłoniony w konkursie. Biuro będzie miało swoją siedzibę w Gdyni.
– Czy istnieje plan eksploatacji „Zawiszy Czarnego”? Kto znajdzie się w załodze stałej, jak rozwiązane zostaną problemy kosztów utrzymania jednostki, wykorzystywania do rejsów komercyjnych lub czarterów, dostępności dla nie-harcerzy?
– Wszystkie te zagadnienia będą przedmiotem opracowania przez nowy zespół Biura Armatorskiego. Pracujemy nad kalendarzem rejsów. Jesteśmy w fazie końcowej rozmów, ustaleń z kilkoma kontrahentami i partnerami. Wiąże się to z realizacją w wakacje tego roku cyklu ośmiu tygodniowych rejsów na trasie do Londynu i z powrotem, a w 2023 roku cyklu piętnastu tygodniowych rejsów na trasie do Lizbony i z powrotem, w tym na Światowe Dni Młodzieży. Wezmą w nich udział harcerze i instruktorzy ze wszystkich polskich organizacji harcerskich i skautowych, zarówno działających w Polsce, jak i poza granicami kraju. W tym roku w rejsach weźmie udział ok. 240-260 uczestników, a w 2023 roku ok. 450-500. W 2027 roku w Gdańsku odbędzie się Światowe Jamboree Skautowe, na które przybędzie ok. 50 tysięcy skautek i skautów z całego świata. „Zawisza Czarny” powinien do tego czasu pełnić rolę ambasadora Jamboree 2027, a w trakcie zlotu być eksploatowany jako jedna z największych atrakcji.
Zrobimy wszystko, by statek dalej służył przede wszystkim wychowaniu morskiemu harcerzy i instruktorów harcerskich, ale także chcemy, by był dostępny dla kształcenia młodzieży niebędącej harcerzami, chcącej przeżyć swoją przygodę na morzu na legendarnym „Zawiszy”. Wynajem komercyjny czy czartery jednostki będą miały miejsce – przede wszystkim ze względów na konieczność samofinansowania się bardzo drogiego projektu, jakim jest utrzymanie jachtu „Zawisza Czarny”. Biuro Armatorskie ZHP będzie otwarte na taką współpracę. Jednakże chcielibyśmy zachować przede wszystkim młodzieżowy, poznawczy i kształceniowy charakter rejsów. Dlatego m.in. wracamy do cyklicznej współpracy z fundacją „Zobaczyć Morze”, organizując coroczne rejsy dla osób niewidomych. W tym roku w wymiarze dwóch tygodniowych rejsów, a od przyszłego roku czterech tygodniowych rejsów. Zdecydowanie chcemy unikać wykorzystania „Zawiszy” dla realizacji imprez o charakterze np. firmowych eventów.
– Czy wiadomo już, kiedy „Zawisza Czarny” wypłynie w swój pierwszy rejs w 2022 roku?
– Chcielibyśmy, by wypłynął w połowie kwietnia. Pierwsze rejsy w sezonie będą po Bałtyku. W środowisku związanym z „Zawiszą Czarnym” jest wielu kapitanów, którzy wyrazili zainteresowanie bliską współpracą z nowym Biurem Armatorskim ZHP.
– Czy ZHP przygotowuje nową koncepcję realizacji wychowania morskiego?
– Zadania te będą dalej realizowane przez Wydział Wychowania Wodnego Głównej Kwatery ZHP. Prowadzone działania uzależnione będą od zaangażowania, siły i determinacji kadry instruktorskiej i umiejętności pozyskania środków finansowych dla, okazuje się, bardzo drogiego specjalistycznego kształcenia. „Zawisza” na pewno będzie odgrywał bardzo ważną rolę w wychowaniu morskim harcerzy i instruktorów.
– Harcerstwo morskie, w różnych formach, istniało w Gdyni od 1934 roku. Czy po likwidacji Fundacji CWM Związek planuje powołanie nowego ośrodka, które realizowałoby misję wychowania morskiego?
– Powstanie takiego ośrodka zależy od determinacji kardy instruktorskiej, harcerzy i możliwości, w tym finansowych. Jeśli chodzi o wybór miejsca, analizujemy różne propozycje. Jest ich kilka. Aspekt historyczny i patriotyczny jest nieodłączną treścią programu wychowawczego realizowanego w naszych drużynach, w tym wodniackich. A w ZHP harcerek i harcerzy wodniaków mamy ponad 7 tysięcy. Warto to z nimi i dla nich zrobić.
Jarosław Janas, harcmistrz, zastępca naczelnika ZHP ds. majątku i zarządzania. Przewodniczący Rady likwidowanej obecnie Fundacji Harcerstwa Centrum Wychowania Morskiego ZHP.
„Zawisza Czarny”, żaglowiec Związku Harcerstwa Polskiego. Zbudowany w 1952 roku jako lugotrawler „Cietrzew”, w latach 1960-1961 przebudowany na żaglowiec dla ZHP. W 1984 roku wziął udział w akcji ratowania rozbitków żaglowca „Marques”, za co jego załoga otrzymała nagrodę Fair Play. W latach 1989-1990 odbył rejs dookoła świata.
Fundacja Harcerstwa Centrum Wychowania Morskiego ZHP została powołana do życia przez Związek Harcerstwa Polskiego. Jej celem było m.in. prowadzenie wychowania morskiego, aktywizacja marynistyczna młodzieży oraz kształcenie harcerskich kadr wodnych. Centrum Wychowania Morskiego ZHP wywodzi się z utworzonego w 1934 roku Harcerskiego Ośrodka Morskiego w Gdyni, który po wojnie działał do 1950 roku. W 1959 roku HOM przekształcony został w Centrum Wychowania Morskiego, a jego pierwszym komendantem został Witold Bublewski. Dwa lata później podniesiono banderę na „Zawiszy Czarnym”, drugim żaglowcu harcerskim o tej nazwie. W 2011 roku CWM przekształcono w Fundację. W lipcu 2021 roku doszło do zmiany władz Fundacji, a we wrześniu postawiona została w stan likwidacji.
PODZIEL SIĘ OPINIĄ