Puchary Marynarki Wojennej uświetniły Święto Morza
12 jachtów rywalizowało w weekend 21-23 czerwca w Pucharach Marynarki Wojennej, zorganizowanych przez gdyński Jacht Klub Marynarki Wojennej Kotwica. Zakończenie regat połączone było z wodowaniem Atlasu 1010 – map Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego dla małych jednostek.
Puchary Marynarki Wojennej są jedną z imprez tradycyjnie organizowanych w ramach obchodów Święta Morza w Gdyni, która co roku gromadzi na starcie kilkudziesięciu żeglarzy regatowych. W tym roku w zmaganiach wzięło udział dwanaście jachtów, które rywalizowały w klasach ORC A, ORC B, KWR i w grupie Open.
– Te regaty to nasze klubowe święto, ponieważ jesteśmy Jacht Klubem Marynarki Wojennej i w ten sposób czcimy naszą marynarkę – tłumaczy Jerzy Brezdeń, wicekomandor JKMW Kotwica i uczestnik regat. – Pogoda była bardzo zmienna. W piątek była flauta i były to regaty kształtujące charaktery – część się wycofała, a wyścig na trasie jednej mili morskiej trwał cztery godziny. Długi wyścig sobotni był już bardzo urozmaicony, ponieważ trasa miała około 25 Mm, a kończyła się udziałem w Żeglarskiej Paradzie Świętojańskiej. Dzisiaj było 18-20 węzłów na trasie jednej mili.
W klasie ORC A zwyciężył „Hadar” ze sternikiem Jerzym Brezdeniem (JKMW Kotwica), wyprzedzając „Dużego Ptaka” Mariusza Sarnowskiego (AKM Gdańsk). W ORC B najlepszy był „Pallas” z Tomaszem Sontowskim (JKM Gryf), a drugie miejsce zajął „Dobosz” z Rafałem Lachowiczem (JKMW Kotwica).
W klasie KWR na pierwszej lokacie uplasował się „Mat II” z Andrzejem Mesojedem za sterem, a na drugiej „Tornado” z Andrzejem Załuckim (JKMW Kotwica). W grupie Open natomiast najlepszy był „Sine Metu” ze sternikiem Jarosławem Borysem (YK Stal), drugi był „Galeon” Jacka Bukowskiego (Kaszubski Dywizjon Straży Granicznej), a trzeci „Turkus” Dominiki Kaczmarczyk (JKMW Kotwica).
– Regaty uważam za udane, choć zabrakło trochę konkurencji – opowiada Tomasz Sontowski. – Warunki były zróżnicowane, od mocnej flauty do bardzo dużego wiatru. Ja wolę warunki słabowiatrowe, ale potrafię na tym jachcie pływać również w ciężkich warunkach, co dzisiaj udało mi się pokazać.
Zakończenie regat, które odbyło się w niedzielę 23 czerwca w siedzibie Ośrodka Szkolenia Żeglarskiego Marynarki Wojennej, połączone było jednak nie tylko z podsumowaniem tej imprezy. Podczas wydarzenia wręczono również nagrody za zorganizowany na przełomie maja i czerwca Bieg Kaprów oraz wodowano Atlas 1010, czyli stworzone przez Biuro Hydrograficzne Marynarki Wojennej mapy Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego dla małych jednostek.
– Skończyliśmy trzyletni proces redakcji polskiej edycji zestawów map dla małych jednostek – mówi kmdr Adam Sobków, szef Oddziału Kartografii Morskiej Biura Hydrograficznego Marynarki Wojennej. – Najpierw był zestaw 1020 dla środkowego Wybrzeża, później 1030, czyli Zatoka Pomorska i Zalew Szczeciński, a w tym roku zakończyliśmy edycję Atlasu 1010 – najbardziej oczekiwanego przez użytkowników.
Pięć egzemplarzy Atlasu 1010 rozlosowano następnie pomiędzy uczestników regat.
Szczegółowe informacje o atlasach