Żeglarze w Pucku pamiętali o Juliuszu Sieradzkim
Od piątku 18 sierpnia do niedzieli 20 sierpnia w Pucku rozgrywano trzydniowe regaty w klasie Omega, które były Memoriałem Juliusza Sieradzkiego, twórcy tej klasy.
– Omega to uniwersalna klasa, na której młodzież stawia pierwsze kroki w żeglarstwie, ale ścigają się na niej także osoby, które po zakończeniu kariery sportowej, chcą dalej startować w regatach – mówi Bogusław Witkowski, prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego obecny na zakończeniu Memoriału razem z Leopoldem Naskrętem wiceprezesem PoZŻ.
W Pucku w ósmej edycji memoriałowych regat wystartowało blisko 40 jachtów. Po dwunastu wyścigach w klasie Omega Sport wygrała załoga reprezentująca Uniwersytet Morski Gdynia w składzie: Jędrzej Charłampowicz, Bartosz Sadowski, Bartłomiej Banasik. Drugie miejsce w tej klasie zajęła załoga PG Racing w składzie: Marcin Styborski, Oliwia Jekiel, Stanisław Konarzewski. Na trzeci miejscu uplasowała się załoga z YKP Warszawa: Daniel Sokołowski, Mieszko Mórawski i Piotr Inglot.
W klasie Omega Standard najlepsza okazała się załoga Bitnair Nowa Sól w składzie: Grzegorz Bitner, Jarosław Bitner i Daniel Suchobieski. Na drugim miejscu regaty ukończyła załoga reprezentująca Yacht Club Rewa w składzie: Michał Gajda, Bartosz Mach i Maciej Skiba. Trzecie miejsce dla załogi KSW Fregata Pogoria 1 w składzie: Radosław Stachurski, Joanna Pestyk i Piotr Hupa.
– To były bardzo trudne regaty – mówi Jędrzej Charłampowicz, zwycięzca w klasie Omega Sport. – Cały czas był problem z gasnącym wiatrem, dlatego tym bardziej winszuję komisji sędziowskiej, że udało się przeprowadzić wszystkie wyścigi. Trzeba było bardzo czujnie żeglować i moim zdaniem były to jedne z trudniejszych regat w tym sezonie. Wygrana w tych regatach jest dla mnie i załogi bardzo istotna, bo mnóstwo pracy w to włożyliśmy, a nasi rywale byli na tyle blisko, że cały czas czuliśmy ich oddech, jeden błąd mógł kosztować stratę kilku pozycji.
Grzegorz Bitner z załogi, która wygrała w klasie Omega Standard także podkreślał trudne warunki do żeglowania.
– Ten spadający wiatr wszystkim załogom sprawiał problemy. Dla nas to było bardzo cenne zwycięstwo, bo regaty Juliusza Sieradzkiego to jedne z ważniejszych dla nas regat, a ja cieszę się, że odnieśliśmy je w takim miejscu jak Puck.
Po raz pierwszy Pomorski Związek Żeglarski zorganizował regat upamiętniające postać Juliusza Sieradzkiego w 2014 roku. Juliusz Sieradzki był nie tylko wybitnym żeglarzem i uczestnikiem igrzysk olimpijskich z 1936 roku, ale też świetnym konstruktorem i twórcą Omegi – polskiej klasy narodowej.
Urodził się w 1912 roku we Lwowie, a studiował na Wydziale Matematyczno-Fizycznym Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 30. związany był z warszawskimi klubami żeglarskimi, ale także z Klubem Żeglarskim Gryf w Gdyni, Yacht Klubem Polski i Yacht Klubem Polski Gdynia. W 1936 roku reprezentował Polskę na igrzyskach olimpijskich. W regatach rozgrywanych w Kilonii zajął wraz z załogą n jachcie „Danuta” 11. miejsce w klasie R-6. Był instruktorem żeglarstwa a także wybitnym konstruktorem. W 1942 roku zaprojektował jacht klasy Omega, który po zakończeniu wojny stał się najpopularniejszą polską jednostką. Juliusz Sieradzki po wojnie osiadł w Sopocie, gdzie zmarł 30 listopada 1999 roku w wieku 87 lat.
Organizatorem regat był Polski Związek Klasy Omega przy współpracy z Pomorskim Związkiem Żeglarskim. Patronat medialny nad imprezą sprawował portal Żeglarski.info.