< Powrót
18
maja 2015
Tekst:
Dariusz Olejniczak
Zdjęcie:
arch. A. Wertmana
Aleksander Wertman.

18-latek powalczy o Puchar Poloneza

Ma 18 lat i będzie najmłodszym uczestnikiem tegorocznych regat Baltic Polonez Cup. Aleksander Wertman zamierza popłynąć w najtrudniejszej grupie ORC Single Handed na wymagającej, ponad 200-milowej trasie. Będzie ścigać się o prestiżowy Puchar Poloneza. Wychowanek szczecińskiego Centrum Żeglarskiego, weźmie też udział w Prestarcie Pyromagic Baltic Polonez Cup Race 2015 w Szczecinie.

– Jesteś najmłodszym z dotychczasowych uczestników Baltic Polonez Cup, nie masz obaw przed startem w tak dużej imprezie?

– Nie. Płynie się po to, żeby regaty ukończyć, a jeśli się da, to nawet je wygrać. Każdy ma takie same szanse na morzu. Ja też.

–  Kiedy wpadłeś na pomysł startu w BPC?

–  Ta myśl kiełkowała mi w głowie od roku, może od dwóch lat. Teraz mam łódkę, jestem dość dobrze przygotowany i postanowiłem zrealizować swój plan.

–  Wiele wskazuje na to, że przejdziesz do historii tych regat. Czujesz ciężar wyzwania?

– Kiedy po raz pierwszy pomyślałem o starcie w regatach Poloneza, nie miałem pojęcia kto był najmłodszym uczestnikiem. Nie miało to żadnego znaczenia, ani wpływu na moje decyzje. Dopiero z czasem dowiedziałem się, że najmłodszy jak dotąd uczestnik wyścigu startował w 2010 roku mając 22 lata i niestety z powodu awarii nie dotarł do mety.

–  Mimo młodego wieku masz już spore doświadczenie i umiejętności. Jak zaczęła się twoja przygoda z żeglarstwem?

– Do Centrum Żeglarskiego Szczecin zaprowadzili mnie kilka lat temu rodzice. Chcieli żebym zajął się żeglarstwem, choć w mojej rodzinie nie ma jakichś wielkich tradycji żeglarskich. Z czasem okazało się, że to coraz bardziej mnie wciąga i nie potrzebuję żadnych zachęt do pływania. Coraz więcej umiałem, coraz lepiej wychodziło mi panowanie nad łódką.

– Wiążesz swoją przyszłość z żeglarstwem?

– Dziś jeszcze trudno przesądzać jak się wszystko poukłada, choć oczywiście z żeglowania nie zrezygnuję. Ale jeśli chodzi o regularny udział w regatach, ściganie się, to raczej nie dla mnie. Nie jestem wyczynowcem. Wolę żeglarstwo turystyczne –  pływanie po Bałtyku, może od czasu do czasu gdzieś dalej. Lubię pływać z rodzicami.

– Na razie uczysz się w szkole średniej. Czy poza sezonem letnim masz okazję pożeglować od czasu do czasu?

– No niestety, w czasie roku szkolnego skupiam się głównie na nauce, chociaż wtedy też zdarzają się okazje do żeglowania. Szkoła jest jednak najważniejsza. Jestem uczniem II klasy o profilu nawigatorskim w Technikum Morskim w Szczecinie. W nawigacji mam już trochę doświadczenia, więc nauka nie sprawia mi większych trudności. Można powiedzieć, że wyprzedzam program.

Żeglarskie CV – Aleksander Wertman
– pierwszy żeglarski trening: 2009 r.
– pierwszy rejs morski: 2010 r.
– pierwsi nauczyciele: Jolanta Gałęzowska i Jerzy Kaczor
– trener pływania morskiego: kpt. Jerzy Szwoch
– egzamin na patent żeglarza jachtowego: 2010 r.
– jednostka, na której popłynie w Baltic Polonez Cup: Froya, balastowy jacht pełnomorski, dł. 8 m.

Co myślisz o tym artykule?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

ZOBACZ TAKŻE

PODZIEL SIĘ OPINIĄ