
Polscy żeglarze Fair Play
Jedną z najcenniejszych postaw w świecie sportu jest fair play. Często w historii prezentowali ją nasi żeglarze udowadniając, że zwycięstwo wcale nie jest najważniejsze.
W 1964 po raz pierwszy przyznano w Polsce tytuł Dżentelmena Sportu, który był główną nagrodą w plebiscycie zorganizowanym przez redakcję sportową „Sztandaru Młodych” i Klub Dziennikarzy Sportowych Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Nagroda szybko zyskała na prestiżu – w 1978 roku w jej organizację włączył się Polski Komitet Olimpijski, a w 1985 roku zmieniono nazwę plebiscytu na Konkurs Fair Play. W ciągu 50 lat nagrodę główną pięciokrotnie otrzymywali żeglarze.
Jako pierwszy tego zaszczytu dostąpił „Dar Młodzieży” i jego ówczesny kapitan, Tadeusz Olechnowicz. 27 lipca 1982 roku żaglowiec przerwał udział w regatach The Tall Ships’ Races, żeby pomóc poparzonemu załogantowi niemieckiej jednostki „Peter von Danzig”. Życie żeglarza udało się uratować, a „Dar Młodzieży” wrócił do rywalizacji i zdołał jako pierwszy przekroczyć linię mety.
Dwa lata później nagrodę Fair Play, w jeszcze bardziej dramatycznych okolicznościach, zdobyła załoga „Zawiszy Czarnego”. Podczas regat The Tall Ships’ Races na Atlantyku zatonął bark „Marquez”, a harcerski szkuner pod dowództwem Jana Sauera pospieszył na pomoc jego załodze. Pomimo bardzo trudnych warunków pogodowych udało im się uratować dziewięć osób.
W 1987 roku trofeum trafiło do Pawła Iniewskiego, młodego zawodnika Zespołu Szkół „Fototechniczna” w Warszawie. Podczas wyścigów Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży w klasie OK Dinghy przerwał rywalizację, żeby uratować tonącego rywala. Z kolei w 1991 roku podczas mistrzostw świata w klasie DN w Stanach Zjednoczonych Stanisław Macur z Petem Johnsem z narażeniem życia pospieszyli z pomocą dwóm bojerowcom z USA, pod którymi załamał się lód.
Po raz ostatni żeglarze zdobyli Fair Play w 2002 roku i otrzymała je załoga klasy 49er – Paweł Kacprowski i Paweł Kuźmicki (KS AZS AWFiS Gdańsk). Podczas zawodów w Gdyni pomogli ukraińskim rywalom, którym złamał się maszt – wypożyczyli im własny sprzęt, przywieziony specjalnie z Pucka. W tej samej imprezie pomogli w podobny sposób również innej polskiej załodze.

Zofia Klepacka i Piotr Myszka (pierwszy z prawej) w 2013 roku otrzymali listy gratulacyjne za promocję wartości fair play. Fot. Pedro Martinez/Sailing Energy/World Sailing.
Oprócz nagród głównych żeglarze otrzymywali wyróżnienia. W 1968 roku listy gratulacyjne trafiły do Andrzeja Zawiei, Andrzeja Rymkiewicza i Stefana Wysockiego. W 1989 roku wyróżnienie fair play za całokształt kariery sportowej – do Zbigniewa Kani. W 1993 roku list gratulacyjny dostał Adam Zieliński, który podczas treningu bojerowego uratował życie dwóch osób, pod którymi załamał się lód. Zaś cztery lata później – Paweł Gardasiewicz, za odstąpienie miejsca w ekipie olimpijskiej na Igrzyska Olimpijskie w Atlancie lepiej dysponowanemu zawodnikowi.
W 2013 roku listami gratulacyjnymi za promocję wartości fair play wyróżnieni zostali Piotr Myszka (KS AZS AWFiS Gdańsk) i Zofia Klepacka (obecnie Legia Warszawa). Wyróżnienie trafiło do Piotra m.in. za wspieranie Przemysława Miarczyńskiego, swojego głównego konkurenta w kwalifikacjach krajowych, w przygotowaniach do Igrzysk Olimpijskich w Londynie. W przypadku Zofii podkreślono przekazanie brązowego medalu olimpijskiego na aukcję i przekazanie dochodu na leczenie chorej na mukowiscydozę sąsiadki.
Polski Związek Żeglarski do nagrody za 2018 rok zgłosił Marcina Kamińskiego (UKS Navigo Sopot), załogę Jan Marciniak/Krzysztof Białaś (KS Aqua Włocławek/Stowarzyszenie Sportów Wodnych Iława) oraz Bogdana Kramera. Czy żeglarze ją otrzymają, dowiemy się za kilka miesięcy.
PODZIEL SIĘ OPINIĄ