< Powrót
30
września 2024
Tekst:
Adam Mauks
Zdjęcie:
Archiwum klubu
Radosław Kurek jest komandorem Polish Sailing Club of New York.

Polscy żeglarze z Nowego Jorku chcą być ambasadorami kraju

Nowym członkiem Pomorskiego Związku Żeglarskiego został właśnie Polish Sailing Club of New York. Polonusi liczą na realizację wspólnych projektów. 

– Od pewnego już czasu myśleliśmy o rozszerzeniu swoich formalnych powiązań, także poza granicami Polski – wyjaśnia Radosław Kurek, komandor Polish Sailing Club of New York. – Chcemy być częścią polskiego świata żeglarskiego. Kiedy powstała możliwość wstąpienia do któregoś z krajowych związków skorzystaliśmy z niej. Wybraliśmy Pomorski Związek Żeglarski, bo to bardzo dynamiczna i aktywna organizacja.

Zarząd Pomorskiego Związku Żeglarskiego, od lat wspierający polonijne żeglarstwo m.in. poprzez współorganizację Światowych Polonijnych Mistrzostw Żeglarskich im. inż. Tadeusza Wendy w Gdyni, wyraził zgodę na prośbę Polonusów.

– Bardzo nas ucieszyła deklaracja kolegów z Nowego Jorku – mówi Bogusław Witkowski, prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego. – To widomy znak pozytywnego oddziaływania Pomorskiego Związku Żeglarskiego również poza granicami Polski.

Władze nowojorskiego klubu planują zaangażować swoich członków do pływań na żaglowcu STS “Pogoria”, którego Pomorski Związek Żeglarski jest armatorem. W zamian chcą wystosować ofertę pływań dla pomorskich żeglarzy na jachcie “Argos” (Dufour 44), którego klub jest właścicielem. Wierzą, że możliwość żeglowanie po nowojorskich wodach może być dla nich nie lada atrakcją.

Polish Sailing Club of New York istnieje od 1994 r. Ma około dwudziestu aktywnych członków, a drugie tyle to jego sympatycy. Polski klub z Nowego Jorku ma pięć łódek członkowskich.

– Mamy też 44 stopowy jacht, który obecnie jest w okolicach Gibraltaru i będzie płynął w listopadzie na Wyspy Kanaryjskie – mówi Kurek. – Kolejny etap to Karaiby, a potem wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Jest to ambitny projekt pod nazwą “Argos”, który daje nam dużo radości.

Oficjalna siedziba klubu znajduje się na Brooklynie, w dzielnicy Greenpoint, historycznej enklawie polskiej diaspory. Życie klubu toczy się jednak bardziej w okolicach marin. Na początku klub działał przy Jamaica Bay, który do teraz jest jego tradycyjnym akwenem. Obecnie jest bardziej aktywny na wodach Sound, w okolicach City Island.

Członkowie klubu biorą aktywnie udział w wielu regatach organizowanych na wodach w okolicach Nowego Jorku. Od regat jednodniowych do trzydniowych, np. dookoła Long Island, których trasa prowadzi przez pierwszą połowę po stronie oceanu , a powrót po stronie zatoki. Klubowy kalendarz żeglarski obejmuje też otwarcia i zamknięcia sezonu wraz z regatami.

Organizujemy Regaty Konsula, na których konsul RP w Nowym Jorku jest honorowym gościem i patronem wyścigów – mówi Kurek. – Klub był też organizatorem Polonia Rendez Vous, czyli zlotu polskich jachtów ze wschodniego wybrzeża USA. Z przyjemnością organizujemy także koncerty szant.

Polish Sailing Club of New York od lat prowadzi również szkolenia na patent żeglarza jachtowego i sternika morskiego.

– Po każdym kursie pozyskujemy nowych członków klubu i chyba też zaszczepiamy trochę bakcyla żeglarstwa nowym adeptom – mówi Kurek.

W statusie klubu, jeden z celów brzmi „Krzewienie żeglarstwa polskiego poza granicami kraju”.

– Jako komandor, myślę że naszym celem nadrzędnym jest zaistnienie jako ambasador Polski, poprzez żeglarstwo oraz krzewienie kultury i tradycji – dodaje komandor Polish Sailing Club of New York.

Strona klubu

Co myślisz o tym artykule?
+1
3
+1
2
+1
1
+1
1
+1
0
+1
1
+1
0