
72. Błękitna Wstęga Zatoki Gdańskiej – regatowy klasyk już w sobotę
Przed nami jedna z najważniejszych regat morskich w Polsce! W sobotę 7 października w Gdyni odbędzie się 72. Błękitna Wstęga Zatoki Gdańskiej, organizowana przez Yacht Klub Stal Gdynia.
Niewiele jest w Polsce regat o takiej historii, tradycji i znaczeniu. Błękitna Wstęga Zatoki Gdańskiej narodziła się w 1952 roku, w ciemnych latach stalinizmu, kiedy wychodzenie na morze było mocno ograniczone. Inicjatorem powstania imprezy była Sekcja Żeglarska Związkowego Klubu „Stal” przy Stoczni Gdyńskiej – protoplasta obecnego Yacht Klubu Stal – a jej pierwsza edycja odbyła się w niedzielę 28 września. Wystartowało w niej ponad 25 jachtów i, co ważne, była ona atrakcją nie tylko dla żeglarzy…
„Celem umożliwienia obejrzenia walki o pierwsze miejsca jak najszerszym rzeszom publiczności – w końcowym etapie wyścigu jachty wchodziły do Basenu Prezydenta i po okrążeniu boi zwrotnej przecinały linię mety przy wyjściu z basenu. Z emocją oglądali też gdynianie walkę jachtów, rozgrywającą się tuż przy molo gdyńskim. (…) Impreza ta urządzona na zakończenie sezonu żeglarskiego, była przeglądem stale wzrastających kadr żeglarstwa morskiego. Wśród załóg większość stanowili młodzi adepci tego sportu, którzy wykazywali dobre przygotowanie i opanowanie wiedzy żeglarskiej” – relacjonował 1 października 1952 roku „Dziennik Bałtycki”.
Żeglarze rywalizowali w pięciu kategoriach, a nazwisko zwycięzcy w klasie jachtów jednomasztowych powyżej 50 m2 żagla – Edwarda Bramińskiego (Zrzeszenia Sportowego „Stal” Gdańsk) dowodzącego jachtem „Kormoran” – zostało wyszyte na pamiątkowej wstędze.
Mimo udanej inauguracji, stalinowskie władze nie patrzyły przychylnie na Błękitną Wstęgę Zatoki Gdańskiej. Rok później Urząd Bezpieczeństwa nie dopuścił do jej przeprowadzenia, mimo że w prasie pojawiły się już zapowiedzi. W 1954 roku regaty się odbyły, ale w 1955 roku – prawdopodobnie z powodu terminu zbieżnego z Morskimi Żeglarskimi Mistrzostwami Polski – znów zostały odwołane. Od 1956 roku zmagania odbywają się już nieprzerwanie i zgodnie z ideą przyświecającą ojcom-założycielom, są dla wielu żeglarzy nieoficjalnym zakończeniem sezonu regatowego.
Również z lat 50. pochodzi formuła wyścigu, która wyróżnia obecnie Błękitną Wstęgę Zatoki Gdańskiej spośród innych regat morskich. Co najmniej od 1959 roku tytułowe trofeum otrzyma ten kapitan, który pokona trasę w najkrótszym czasie. Na przestrzeni 71 lat najwięcej razy udało się to osiągnąć Tadeuszowi „Papie” Siwcowi, który zwyciężał aż dziewięć raz. Na osobne wyróżnienie zasługuje Czesław Perlicki, który startuje w tych regatach od ponad 60 lat! W 1970 roku udało mu się zaś je wygrać. W najbliższą sobotę 88-letni regatowiec weźmie w nich udział kolejny raz.

Pierwsza z trzech wstęg, na których odnotowywane są nazwiska zwycięzców regat.
Fot. Tadeusz Lademann
– Magia Błękitnej Wstęgi Zatoki Gdańskiej polega na niesamowitej atmosferze – opowiada Kajetan Kilanowski z YK Stal Gdynia. – Wiadomo, że jak startuje 120 jachtów, to część poleci szybko do przodu, ale część będzie walczyła o Czerwoną Latarnię – nagrodę dla ostatniej jednostki na mecie. Nie bez znaczenia jest też huczna zabawa, czasami do białego rana. Poza tym jest to wielka atrakcja dla mieszkańców Trójmiasta, którzy mogą podziwiać ponad 120 białych i kolorowych żagli na Zatoce Gdańskiej. Będzie je widać z każdej plaży i każdego mola!
W najbliższą sobotę, 7 października, ponad sto jachtów wystartuje w 72. Błękitnej Wstędze Zatoki Gdańskiej. Na liście startowej regat znajduje się m.in. „Moana X” Kuby Marjańskiego – tegorocznego zdobywcy brązowego medalu w Morskich Żeglarskich Mistrzostwach Polski ORC załóg jednoosobowych oraz „Copernicus”, na którym w latach 1973-1974 Zygfryd Perlicki z załogą opłynął świat w regatach Whitbread Round the World Race. W wyścigu popłynie także „Mazurek” – jacht, na którym Krystyna Chojnowska-Liskiewicz jako pierwsza kobieta samotnie okrążyła kulę ziemską. Za sterem legendarnej jednostki stanie Robert Domżał, dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego, armatora jachtu.
– Chcielibyśmy, żeby środowisko żeglarskie zobaczyło, że „Mazurek” znów pojawia się na regatach – mówi Robert Domżał. – Ten jacht zasługuje, żeby być na wodzie, brać udział w takich wydarzeniach i promować historię polskiego żeglarstwa. Zależy nam też na tym, żeby sprawdzić jego możliwości przed planowanym na zimę remontem.
Podobnie jak w ubiegłych latach rywalizacja na wodzie odbywać się będzie w pięciu grupach: I grupa – jachty o długości ponad 12 metrów, II grupa – jachty o długości od 9 do 12 metrów, III grupa – jachty o długości do 9 metrów, IV grupa – jachty wielokadłubowe i V grupa – jachty mieczowe.
Start regat nastąpi o godzinie 11, a Sailors Party w namiocie przed YK Stal Gdynia o 15.30. Zakończenie połączone z rozdaniem nagród rozpocznie się około godziny 18.