< Powrót
7
czerwca 2024
Tekst:
Jędrzej Szerle
Zdjęcie:
PKBWM
Tjorven
Zatopiony jacht „Tjorven”.

Dlaczego w rejonie ujścia Wisły zatonęła dezeta „Tjorven”?

Wypłynięcie w niesprzyjającej pogodzie, słaba znajomość akwenu i zbyt małe doświadczenie sternika – to najważniejsze powody zatonięcia jachtu „Tjorven”, do którego doszło 2 czerwca 2023 roku. Uproszczony raport w tej sprawie opublikowała Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich.

Do wypadku doszło rok temu, nieopodal ujścia Wisły. Rano 2 czerwca 2023 roku dezeta „Tjorven” wypłynęła z mariny Błotnik nad Martwą Wisłą z czteroosobową załogą. Żeglarze zamierzali przez śluzę w Przegalinie i Przekop Wisły dopłynąć do Zatoki Gdańskiej, a następnie przez przekop Mierzei Wiślanej do Kątów Rybackich. Z początku rejs przebiegał spokojnie, ale po wyjściu na Zatokę Gdańską utrudniały go fale przybojowe.

Ponieważ na skutek zafalowania śruba wynurzała się z wody, trzech żeglarzy zajęło się stawianiem żagli, wyłączaniem i wyciągnięciem ponad powierzchnię wody silnika oraz podniesieniem miecza do połowy długości z obawy przed wypłyceniami. W tym czasie jacht objął kurs niemal równoległy do fali. Na skutek uderzeń fal jacht najpierw nabrał wody, a następnie się przewrócił. Skipper wydobył spod wody nadajnik UKF i wezwał pomoc, wystrzelił też dwie rakiety. Wszystkich czterech żeglarzy uratowały jednostki SAR, a następnego dnia jacht został podniesiony i odholowany do portu.

Zdarzenie przeanalizowali Grzegorz Suszczewicz i Tadeusz Gontarek z Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich, którzy opublikowali uproszczony raport w tej sprawie. Wskazali oni czynniki, które przyczyniły się do wypadku. Zwrócili uwagę m.in., że jacht po przewróceniu uległ zatopieniu, ponieważ uderzenie fal przybojowych spowodowało rozwarstwienie laminatu, a dodatkowo na skutek wyrwania ławki rozszczelniła się komora wypornościowa.

Ponadto spośród czterech członków załogi tylko skipper posiadał duże doświadczenie morskie. Reszta go nie miała, w tym sternik, który nie zapobiegł ustawieniu jachtu bokiem do fali. Przy czym żaden z żeglarzy nie pływał na tym akwenie w wymagających warunkach – wietrze 6-7 stopni w skali Beauforta i stanie morza 4-5 stopni w skali Beauforta. Stąd komisja uznała, że decyzja skippera o wypłynięciu w taką pogodę z niedoświadczoną załogą była błędem.

Pełen raport

Co myślisz o tym artykule?
+1
2
+1
0
+1
0
+1
0
+1
1
+1
0
+1
2