
Innowacyjny system, czyli regaty na żywo w internecie
Czym jest My Live Regatta? Systemem wspomagającym organizację regat, który ma szansę zrewolucjonizować nie tylko branżę regatową, ale i medialną obsługę zawodów żeglarskich. O tym jak powstaje to nowatorskie narzędzie informatyczne, rozmawiamy z jego twórcą Piotrem Oleksiakiem, laureatem pierwszej nagrody w konkursie „Jaskółki Przedsiębiorczości” Politechniki Gdańskiej.

Przykładowa strona My Live Regatta.
– Po co powstał system My Live Regatta i do kogo jest skierowany?
– Moim celem było stworzenie systemu wspierającego organizatorów regat w obsłudze imprez, od poziomu rejestracji zawodników, po medialną dystrybucję informacji o przebiegu regat. „Siedzę” w żeglarstwie od wielu lat i wiem, jakie są bolączki organizatorów, nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Żeglarstwo to pasjonujący sport, ale często, żeby wiedzieć co się dzieje w konkretnych regatach, najlepiej byłoby płynąć na łódce razem z zawodnikami. A przecież ludzie, którzy interesują się tym sportem – kibice, rodzina zawodników, pasjonaci żeglarstwa – chcą mieć kompleksową informację. Podstawowym adresatem naszych usług są organizatorzy regat, ale korzystają z nich wszyscy zainteresowani daną imprezą.
– Na czym polega wsparcie oferowane przez wasz zespół?
– Dostarczamy usługi każdemu, kto chce podnieść jakość organizowanych przez siebie imprez. Przy czym, należy dodać, nie wymyślamy prochu, czyli na przykład nowego oprogramowania, tam gdzie nie ma takiej potrzeby. Wystarczy, że zintegrujemy nasz system z tymi, które już z powodzeniem działają. Współpracujemy na przykład z firmą Sailwave, która dystrybuuje aplikację do zapisu i prezentacji wyników regat. Importujemy ich dane na stronę konkretnej imprezy, którą obsługujemy. W najbliższym czasie do tego zestawienia dodamy opcję konwersji wyników do formatów XLS i PDF. Mam porozumienie z Sailwave na korzystanie z ich zasobów, w zamian za podawanie informacji o tym, że ich aplikacja jest źródłem danych. Jesteśmy w stałym kontakcie na wypadek konieczności rozwiązywania jakichś problemów technicznych.
– Bardzo ważnym elementem prezentacji imprezy jest tracking…
– Korzystamy na razie z trackingów zewnętrznych, ale planujemy uruchomienie własnego systemu na rynek lokalny. Nie chcemy jednak niczego robić na „hura!” Są firmy oferujące takie usługi, jesteśmy w stanie zintegrować nasz system z większością z nich. Na przykład w Warszawie działa firma dysponująca trzystoma urządzeniami do prowadzenia trackingu, a do tego potrzeba trzystu abonamentów i kart. Wynajmują swoje zasoby na konkretne regaty, nawet jednodniowe. Nie musimy powielać ich pracy, możemy zintegrować systemy. W tym wypadku po naszej stronie leżałoby zapewnienie wizualizacji, czyli tego, co będzie widoczne na ekranie monitora. To jednak pieśń przyszłości, najprawdopodobniej przyszły sezon żeglarski. Prowadzimy oczywiście własne testy, sprawdzamy koszty przedsięwzięcia, sprawność funkcjonowania systemu i inne istotne kwestie. Na dziś, do trackingu oferowanego przez firmy zewnętrzne, jesteśmy w stanie dodać na przykład nakładkę, której oni nie mają, a która będzie obok trasy pokazywać okienko z bieżącymi komentarzami dotyczącymi imprezy w mediach społecznościowych.
– Wiem, że My Live Regatta już działa i obsługuje zawody żeglarskie. Co dziś składa się na waszą ofertę?
– Oferujemy usługę rejestracji zawodników z płatnością on line w kilku walutach i stronę internetową imprezy, także w kilku językach. A na tej stronie mogą znaleźć się filmy, zdjęcia, dokumenty regatowe, wyniki, tracking oraz prezentacja aktualności z mediów społecznościowych. Informacji dostarczają organizatorzy, ale możemy też zrobić to my. Współpracujemy z fotografami, filmowcami… Przy budowie strony opieramy się na szablonie umożliwiającym jej stworzenie w ciągu kilku godzin. Ciekawym elementem jest system rejestracji zawodników, który stosowaliśmy już w ubiegłym roku podczas imprez Polskiego Związku Żeglarskiego. Korzystamy z protokołu do transmisji danych ISAF, czyli World Sailing, w którym klasy olimpijskie rejestrują wszelkie informacje, na przykład o poszczególnych zawodnikach. Wygląda to tak, że jeśli na imprezę przez nas obsługiwaną chce zarejestrować się jakiś zawodnik, to kiedy wpisuje swoje imię i nazwisko, wszystkie dane zawarte w protokole World Sailing są już automatycznie uzupełniane i pokazują się na stronie konkretnej imprezy.
– Stanowicie konkurencję dla innych firm w branży regatowej…
– Nie chcę zastępować tego, co już się sprawdziło i działa dobrze. Chcę jedynie stworzyć całościowy system, który pozwoli organizatorom regat uzyskać jak najlepszą, jednolitą platformę do prezentacji ich działań oraz sprawnie administrować całym zapleczem – rejestracją, prezentacją wyników i tak dalej. Owszem, pewne elementy będą konkurencyjne, czy nowatorskie wobec usług innych firm, ale to także sens działalności gospodarczej.
– W Europie nie ma podobnych firm, które obsługują tak kompleksowo regaty?
– Jest taka firma w Hiszpanii. Obsługują głównie regaty siedemdziesiątek. Mają własny system do wpisywania wyników, ale ich usługa nie integruje się z innymi stronami i jeśli ktoś chce zrobić małą, lokalną imprezę, nie może korzystać z tego systemu. W żeglarstwie wyniki to rzecz bardzo specyficzna, skomplikowana. A jeśli chodzi o liczenie, wpisywanie i prezentację wyników, to nie ma, i chyba nie będzie, nic lepszego od Sailwave. Nie ma więc sensu robić czegoś bliźniaczego, bo niczego lepszego się nie wymyśli.
– Wasz projekt odpowiada na potrzeby organizatorów, a czego oczekują sami zawodnicy i kibice?
– Prowadzę bardzo dużo badań wśród zawodników i organizatorów imprez. Pytam, czego oczekują, czego im potrzeba. Dzięki temu, że obsługujemy już regaty, mam dostęp do tysięcy zawodników, którzy są już wpisani w nasz system. Wysyłam ankiety do tych, którzy wyrażą na to zgodę. Pytam o zdjęcia, filmy, tracking, statystyki. Chcę wziąć pod uwagę wszystkie potrzeby rynku.
– I jakie wnioski?
– Dane cały czas spływają, nie mam jeszcze ostatecznej odpowiedzi. Z drugiej strony, obserwuję statystyki stron stworzonych przez nas na potrzeby poszczególnych regat. Największą popularnością cieszą się galerie zdjęć, wyniki i official notice board. To ostatnie może nieco zaskakiwać, bo na dostęp do dokumentacji zapotrzebowanie jest nawet większe niż na aktualne informacje z regat, ale tak po prostu jest.
– Jak długo pracujecie nad My Live Regatta?
– System ruszył chyba w roku 2014, w ubiegłym roku był rozbudowywany. Tworzyliśmy klasyczne strony internetowe na potrzeby regat. Już wtedy zacząłem sprawdzać, na co jest największe zapotrzebowanie. Rozmawiałem z grupą twórców oprogramowania do obsługi regat z Wielkiej Brytanii, spotkałem się z przychylnością z ich strony jeśli chodzi o budowę systemu integrującego między innymi ich usługi. Można by mieć wrażenie, że stanowię dla nich konkurencję, a jednak okazało się, że niekoniecznie.
– Ile osób pracuje nad tym systemem?
– Ja prowadzę projekt, a nad szczegółami pracuje dwóch programistów. W zależności od potrzeb współpracujemy, jak wspominałem, z fotografami, operatorami kamer, grafikami i innymi specjalistami.
– Myślicie o rozpropagowaniu projektu na świecie?
– Oczywiście. To projekt jak najbardziej globalny. Chcemy obsługiwać także te największe, legendarne regaty. Nic nie stoi na przeszkodzie, potrzebujemy jednak czasu, żeby sprostać ewentualnym wymaganiom technicznym. Niektóre regaty obsługiwane są przez dedykowane systemy. Myślę, że nawiązanie współpracy, a także pozyskiwanie i przetwarzanie danych z tych systemów jest realne. Już teraz działamy w ten sposób podczas regat, które obsługujemy. Nie podjęlibyśmy się trackingu na oceanie. Nie stworzymy przecież drugiego Yellowbricka. Możemy oczywiście zaciągać ich dane do naszego systemu prezentacji. Nie ma sensu budowanie wszystkich programów i oprzyrządowania, powielania tego co już istnieje. To się po prostu nie opłaca.
– Jakie imprezy będziecie obsługiwać w tym sezonie?
– Jest ich sporo, mogę wymienić choćby Volvo Gdynia Sailing Days, regaty klasy O’pen BIC we Francji, Mistrzostwa Europy Techno Plus i Techno 293 w Sopocie…
Piotr Oleksiak
• doktorant Wydziału Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej
• organizator regat żeglarskich
• członek komisji IT i Trackingu Międzynarodowej Federacji Żeglarskiej
• zdobywca pierwszej nagrody w konkursie „Jaskółki Przedsiębiorczości”
• właściciel firmy Endoto z branży IT, wyróżnionej nagrodą publiczności podczas Startup Weekend Trójmiasto oraz w konkursie „Gdyński Biznesplan”