< Powrót
30
kwietnia 2024
Tekst:
Adam Mauks
Zdjęcie:
Archiwum Lęborskiego Klubu Wodnego
Lęborski Klub
Prace przed sezonem na terenie Lęborskiego Klubu Wodnego.

Kluby z Lęborka i Olsztyna w Pomorskim Związku Żeglarskim

Lęborski Klub Wodny i Stowarzyszenie Sportów Wodnych Wind z Olsztyna to nowe kluby zrzeszone w Pomorskim Związku Żeglarskim.

Lęborski Klub Wodny, który powstał w styczniu 2024 roku, jest spadkobiercą tradycji klubu żeglarskiego, który dawniej funkcjonował w strukturach Ligi Obrony Kraju.

– Klub liczy już 32 członków – mówi komandor Jerzy Baranowski. – I z każdym tygodniem ich przybywa. Siedzibę mamy w Lęborku, a działamy nad dużym i pięknym Jeziorem Lubowidzkim, gdzie mamy przystań. Ofertę kierujemy przede wszystkim do mieszkańców Lęborka i powiatu lęborskiego.

Klub dysponuje dziś jachtami klasy Omega, 470, Cadet i Finn. Wszystkie są już dość wysłużone, ale kilka dni temu klub dostał od sponsorów nową Omegę.

– Jest ona idealna do szkolenia adeptów żeglarstwa – cieszy się Jerzy Baranowski.

Szkolenie w klubie żeglarze zamierzają zacząć podczas wakacji. Brakuje im jednak łódki, na której mogliby egzaminować swoich podopiecznych.

– Jesteśmy dobrej myśli, bo napisaliśmy wniosek o grant na jej zakup – dodaje komandor Lęborskiego Klubu Wodnego. – Oprócz tego, już za własne pieniądze, kupiliśmy 24 kamizelki, dokupiliśmy nawet cztery nowe kajaki, by ludzie mogli na nich popływać.

Jak zapewnia komandor Baranowski włączenie Lęborskiego Klubu Wodnego do struktur Pomorskiego Związku Żeglarskiego to dla wszystkich członków tego klubu wielka nobilitacja.

– Występując choćby o granty czy inne dofinansowania będziemy inaczej traktowani – dodaje 70-letni komandor, który szybko zaznacza, że zdecydowana większość członków LKW jest dużo młodsza od niego.

Stowarzyszenie Sportów Wodnych Wind z Olsztyna to także nowa inicjatywa. Zostało założone w styczniu 2023 roku. Chcieli wejść do struktur Pomorskiego Związku Żeglarskiego, bo bez tego nie mogli liczyć na wydanie jakiejkolwiek licencji na zorganizowanie regat, choćby amatorskich.

– Idziemy w kierunku propagowania żeglarstwa wśród amatorów – mówi komandor klubu Tomasz Mościcki. – Stowarzyszenie jest w strukturach Grupy Wind, która jest już ośrodkiem egzaminacyjnym i szkoleniowym na wszystkie stopnie żeglarskie, motorowodne, instruktorów sportu czy nauczycieli żeglowania.

Swoją bazę Wind ma na Jeziorze Ukiel w Olsztynie.

– Dzierżawimy tam kawałek terenu przy przystani harcerskiej – dodaje komandor Mościcki, pracujący na co dzień w Ośrodku Sportu i Rekreacji w Olsztynie.

Klub Wind dysponuje bazą składająca się m.in. z takich łodzi jak: Princessa 680, Sportina 600, Omega, dziewięć jachtów klasy Optimist oraz trzy łodzie motorowe RIB.

– Jak na warunki olsztyńskie mamy całkiem mocną bazę sprzętową – dodaje. – Naszym celem jest zaszczepianie w dzieciach i młodzieży tego, by chciały spędzać czas nad wodą, nie bały się jej, a później brały czynny udział w rekreacji na niej.

Pierwsze półkolonie żeglarskie olsztyński Wind organizował latem ubiegłego roku. Wejście do struktur Pomorskiego Związku Żeglarskiego to szansa zaistnienia w licznym środowisku żeglarskim Olsztyna.

– W planach mamy już organizację regat Wind Cup dla amatorów – mówi komandor. – To będą cykliczne regaty dla siedmiu klas, których pierwsza edycja odbędzie się 18 maja 2024 roku. Potem w czerwcu, lipcu i sierpniu odbędą się kolejne, a po nich uroczyste podsumowanie z nagrodami dla najlepszych włącznie.

Sam Tomasz Mościcki z żeglarstwem zetknął się w 2010 roku kiedy pracował jako bosman na miejskiej plaży w Olsztynie. Miasto kupiło wtedy jachty klasy Omega, na których jedna z olsztyńskich firm szkoliła młodzież.

– Ja wtedy pomyślałem sobie, że zrobię patent żeglarza jachtowego, a z racji pracy którą wykonywałem byłem już sternikiem motorowodnym – wspomina 53-letni Tomasz Mościcki, który jest też młodszym instruktorem żeglarstwa, instruktorem sportu, kapitanem jachtowym i motorowodnym.

Pomorski Związek Żeglarski liczy obecnie 63 kluby.

Co myślisz o tym artykule?
+1
1
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0