< Powrót
17
czerwca 2025
Tekst:
tef, mil
Zdjęcie:
Tomasz Cielebąk

Maciej Dowhyluk odszedł na wieczną wachtę

Dzisiaj 17 czerwca 2025 r. w nocy zmarł w Gdyni, w wieku 88 lat, Maciej Dowhyluk – legendarny budowniczy jachtu „Opty”, na którym Leonid Teliga, jako pierwszy Polak w historii, samotnie opłynął świat.

Maciej Dowhyluk urodził się 19 sierpnia 1937 roku w Warszawie. Ranny w czasie Powstania Warszawskiego, w wyniku wybuchu granatu stracił obie nogi. Dziewięć miesięcy spędził w szpitalu w Żyrardowie

Przygodę z żeglarstwem zaczął od… kajaków. Żeby na nich pływać, Maciej Dowhyluk zapisał się w 1950 roku do Ligi Morskiej. W tym czasie uczył się także od ojca – złotej rączki – trzymania hebla, dłuta i wyrabiał z kory rozmaite łódki.

Następnym pomysłem był kurs żeglarski, trzeba tylko było zdać egzamin teoretyczny. Egzamin został zaliczony i młody adept wyruszył na jezioro Pogoria, do ośrodka Ligi Morskiej. Przeszedł tam prawdziwy kurs żeglarski na Omegach, Hetkach i Dezetach. Był rok 1953.

YouTube video

W tym samym roku wraz z dwoma kolegami zbudował swoją pierwszą łódkę. P8 projektu Mieczysława Plucińskiego (4,5 m dł., 1,5 m szer., 10 m² żagli). Jacht nazwali „Rudy Rekin”.  Trzy wakacyjne sezony pływali nim po Wielkich Jeziorach Mazurskich.

Maturę zrobił w roku 1956, w Liceum Ogólnokształcącym im. M. Kopernika w Bielsku Białej. Następny krok to wyjazd do Gdańska, na studia na Wydziale Budownictwa Okrętowego Politechniki Gdańskiej.  Później kształcił się także na wydziale Geologii i Technologii Drewna.

Dużo bardziej interesujące było jednak dla Macieja Dowhyluka pływanie pod żaglami. W 1957 roku trafił do Jacht Klubu Morskiego „Gryf” w Gdyni i zaczął zajmować się „skrobaniem” jachtów i żeglowaniem. Niby „zielony” facet ze śródlądzia, praktycznie był już wtedy kapitanem.

Patent kapitana jachtowego nr 107 otrzymał 1 stycznia 1970 roku, a kapitana motorowodnego (nr 6) 2 czerwca 1986. Żeglował po Bałtyku do czasu posądzenia o chęć ucieczki i zatrzymania zezwolenia na pływanie po pełnym morzu.

Otwarta była wówczas dla niego jedynie Zatoka Gdańska. Kartę pływań jednak wreszcie odzyskał. Pływał głównie z rodziną, przede wszystkim po Bałtyku i Morzu Śródziemnym.

W roku 1960 z wraku jachtu „El Hakim”, jednostki klasy „Nationalkreiser” (urwany kawałek dziobu, wgnieciony pokład, bez balastu…), należącego do Yacht Klubu Polski, a znalezionego pośród baraków, które wówczas poustawiane były na całym gdyńskim nabrzeżu, zbudował, wspólnie z kolegami, swój pierwszy jacht morski. Mógł to zrobić dzięki pieniądzom uzyskanym ze sprzedaży „Rudego Rekina”.  Powstał jacht „BeBe I” (od Brigitte Bardot) – 10 m dł., 2 m szer. i 30 m² żagli. Budowa trwała 1,5 roku.

W tym czasie zbudował też dwie inne jednostki. Kolejne własne jachty to „BeBe II” przerobiona z „Folkboata” (1974 r.) i „BeBe III” – z formy „Cartera”, z przeróbkami, z kadłubem samonośnymi i innym systemem mocowania balastu (dokumentację technologiczną opracował inż. Bernard Korybalski). Gotowa była w roku 1980, ale żeglować na niej zaczął dopiero w 1984 r.

Pięć lat później zdecydował, że choć dzielna i szybka, jest za mała, nie da się na niej mieszkać i trzeba zbudować większy jacht. W roku 2000 zeszła na wodę „Zeena” – dł. 12 m, szer. 3,85 m i 75 m² żagli (projekt eksploatacyjny Macieja Dowhyluka i Ryszarda Szatkowskiego, dokumentacja technologiczna ponownie inż. Korybalskiego).

W latach 1965-1966 zbudował dla Leonida Teligi jacht klasy „Konik Morski” projektu Leona Tumiłowicza – „Opty” (10 m dł., blisko 3 m szer., dwa maszty, silnik o mocy 7 KM i nieco ponad 1,5 metra zanurzenia), na którym żeglarz jako pierwszy Polak samotnie opłynął świat.

YouTube video

W 1974 roku brał udział w Operacji Żagiel na wyremontowanym przez siebie 13-metrowym jachcie „Albatros”, należącym do JKM Gryf.

W 1988 roku otrzymał Nagrodę Conrada za rejs z Gdyni do Pireusu na „BeBe III”, a w roku 2011 Nagrodę Conrada – za całokształt dokonań.

Pracę szkutniczą uprawiał głównie na własny rachunek, wyjąwszy 3 miesiące zatrudnienia w warsztatach szkutniczych w Gdyni. Miał też przez pewien czas zarejestrowaną działalność gospodarczą „Jacht Servis”. Nigdy nie liczył zbudowanych jednostek. Ani przebytych mil morskich.

Zmarł w Gdyni 17 czerwca 2025 r.

Więcej o Macieju Dowhyluku znaleźć można TUTAJ.

Zarząd, pracownicy oraz współpracownicy Pomorskiego Związku Żeglarskiego i Redakcja naszego portalu składają Rodzinie Zmarłego wyrazy współczucia.

Pogrzeb Macieja Dowhyluka odbędzie się w sobotę, 21 czerwca 2025 roku o godz. 10.30 na Cmentarzu Witomińskim w Gdyni.