Modernizacja i strategia – plany AKM Gdańsk

Choć jest niewielkim klubem, ma bogatą historię, a wśród członków żeglarskie sławy. I mimo 84 lat na karku Akademicki Klub Morski w Gdańsku wciąż ma dużo energii do działania i rozwoju.

Korzenie AKM sięgają 1932 roku, kiedy w Wolnym Mieście Gdańsku powstał oddział Akademickiego Związku Morskiego. Skierowany był do polskich studentów, ale w przeciwieństwie do Akademickiego Związku Sportowego, kładł nacisk nie na wyniki sportowe, ale na wychowanie morskie. W okresie stalinizmu Związek i jego oddziały zostały zlikwidowane, a w 1956 roku reaktywowano go jako Akademicki Klub Morski AZS przy Politechnice Gdańskiej.

Największa świetność klubu przypadła na lata 60. i 70., kiedy młodzi absolwenci Politechniki Gdańskiej odbywali pionierskie rejsy i uczestniczyli w międzynarodowych regatach.

Obecnie AKM liczy 53 członków, w tym kilka żeglarskich sław – Krystynę Chojnowską-Liskiewicz, pierwszą kobietę, która samotnie opłynęła ziemię, Wacława Liskiewicza, konstruktora jachtów, Jerzego Wąsowicza, podróżnika, który na „Antice” zwiedził niemal cały świat, czy Krzysztofa Paula, nestora pomorskich regatowców.

Choć klub ma w nazwie słowo „akademicki”, jego oferta skierowana jest nie tylko do studentów, ale do wszystkich, którzy mają za sobą pierwsze doświadczenia żeglarskie.

– Nie uczymy podstaw żeglowania, mamy za to spotkania doskonalące umiejętności w dziedzinach nieobjętych podstawowym szkoleniem – mówi Wacław Liskiewicz, komandor Akademickiego Klubu Morskiego. – Poruszamy na nich tematy dotyczące bezpieczeństwa żeglugi, ubezpieczeń morskich, wypadków, pomocy medycznej. Są one otwarte dla wszystkich.

Klub nie zamyka się na młodzież – od kilkunastu lat trwa współpraca z Zespołem Szkół Podstawowych i Gimnazjalnych nr 2 w Gdańsku, którego uczniowie w ramach marynistycznej pracowni modelarskiej „Albatros” mają możliwość bliżej poznawać żeglarstwo.

W bieżących planach jest organizacja klubowych regat na rozpoczęcie i zakończenie sezonu oraz budowa pomnika poświęconego pamięci członków klubu, którzy zginęli na morzu. Jego odsłonięcie będzie prawdopodobnie połączone z otwarciem sezonu żeglarskiego.

Najważniejszą imprezą Akademickiego Klubu Morskiego jest Dacron ’70 – zlot jednostek zbudowanych w latach 70. XX wieku. W pierwszej edycji w 2015 roku brały w nim udział tylko jachty typu „Nefryt” i „Albin Vega”, jednak duże zainteresowanie zlotem spowodowało, że w dniach 17-19 czerwca tego roku na klubowej przystani spotkać będzie można również inne jednostki pochodzące z tego okresu. Zlot połączony będzie m.in. z regatami i koncertem szant.

Akademicki Klub Morski nie koncentruje się na przeszłości, stara się wyjść naprzeciw oczekiwaniom nowych pokoleń żeglarzy i przystosować do zmieniających się warunków uprawiania żeglarstwa.

– Jesteśmy na etapie opracowywania strategii rozwoju klubu, ponieważ obecna formuła się wyczerpała – mówi Wacław Liskiewicz. – Ten problem nie dotyczy tylko nas, nikt jeszcze nie wypracował rozsądnego modelu działania klubowego. Nie chcemy, żeby klub był głównie parkingiem dla jachtów. Strategii nie da się jednak stworzyć szybko, prace zajmą nam jeszcze co najmniej rok.

Klub czeka również modernizacja siedziby – AKM w ramach programu „Rozwój oferty turystyki wodnej w obszarze Pętli Żuławskiej i Zatoki Gdańskiej” stara się o fundusze na remont pomostów i budowę bosmanatu, zaplecza socjalnego i domu klubowego z magazynem. Dzięki temu liczba miejsc w przystani zwiększy się z około 90 do blisko 120, a klub zyska nowoczesną siedzibę i zaplecze socjalne dla gości.

Akademicki Klub Morski jest członkiem Pomorskiego Związku Żeglarskiego, którego (wówczas Gdańskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego) w 1965 roku był współzałożycielem. Na VII Pomorskiej Gali Żeglarskiej w styczniu tego roku otrzymał tytuł Pomorskiego Klubu 50-lecia PoZŻ.