Morska integracja, czyli ulubione miejsca spotkań polskich żeglarzy
Kluby i tawerny żeglarskie – postanowiliśmy przyjrzeć się miejscom, gdzie spotykają się żeglarze na polskim wybrzeżu.
Szczecin
Kapitan Sławomir Turniak z Klubu Żeglarzy Samotników poleca trzy interesujące miejsca spotkań żeglarzy w tym mieście. Pierwsze z nich to przystań Yacht Klubu Morskiego LOK przy ul. Przestrzennej w Szczecinie.
– To fajne miejsce, gdzie żeglarze regularnie się spotykają, żeby pośpiewać szanty, ale i pooglądać…mecze piłkarskie – mówi.
Jego zdaniem zdecydowanie warta uwagi jest także „Taverna Cutty Sark”. Jej wnętrze pełne jest starych map, obrazów z żaglowcami i innych morskich akcentów. Całą atmosferę dopełnia muzyka folkowa i szanty. Pub mieści się przy szczecińskiej ul. Bohaterów Warszawy.
– Zapraszamy też do nas, do miejsca które Klub Żeglarzy Samotników dzieli z Yacht Klubem Polski, gdzie też jest miło, odbywają się cykliczne spotkania jak np. ostatnio z wybitnym żeglarzem Radosławem Kowalczykiem – zaprasza. – No i można pośpiewać. To miejsce jest przy przystani Marina Club w Szczecinie.
Kołobrzeg
Tu też jest kilka miejsc, gdzie żeglarze są mile widziani, ale także sami chętnie organizują spotkania czy koncerty.
– Pierwsze takie miejsce to Marina Solna w Kołobrzegu – mówi Marek Padjas, wiceprezes zarządu głównego Ligi Morskiej i Rzecznej jednocześnie grotmaszt Bractwa Kaphornowców.
Zaraz obok jest tawerna „1774”. Mieści się wewnątrz XVIII-wiecznej Reduty Morast, czyli w dawnym forcie pruskim. Co charakterystyczne, w środku są niskie sklepienia i ciężkie stoły, a na brukowanym dziedzińcu wędzi się ryby. W lecie koncerty szantowe odbywają się tam niemal codziennie.
– Około 200 metrów dalej jest klub żeglarski, gdzie też można się spotkać i zintegrować, a na kołobrzeskiej starówce o klimat żeglarski zadbano w „Zielonej Tawernie” – mówi Marek Padjas.
Gdynia
Choć w nazwie nie ma słowa „tawerna”, to ten gdyński lokal ma dużo więcej wspólnego z morzem i żaglami, niż większość podobnych, które mienią się tawernami.
“Contrast Cafe” został założony w 1993 roku i od tego czasu przyciąga spragnionych nadmorskich klimatów turystów i żeglarzy, którzy spędzają tam sporo czasu. Jest rozpoznawalnym gdyńskim miejscem spotkań wielu żeglarzy, miłośników morza i muzyki żeglarskiej, czy szant z całego kraju. Mieści się przy Bulwarze Nadmorskim.
Gdańsk
– Moim zdaniem najpopularniejszym żeglarskim klubem spotkań jest „Zejman” – przekonuje Władysław Cebula, wicekomandor Jachtklubu Stoczni Gdańskiej.
Kiedyś członkowie tego klubu rezydowali na Wyspie Spichrzów, ale od 2018 roku Klub Morza Zejman mieści się w Bramie Nizinnej, zwanej też Dolną, w Gdańsku.
– To nadal bardzo ciekawe miejsce, które ma wyrazisty żeglarski klimat mówi Cebula. – Byłem tam dwa tygodnie temu i podobało mi się. Zastanawiam się czy samemu tam nie zorganizować jakiejś żeglarskiej imprezy.
Przez lata to miejsce wrosło w krajobraz Wyspy Spichrzów, stanowiło tło dla gdańskiej mariny i było magnesem przyciągającym żeglarzy. Zaniedbywana przez dekady wyspa znalazła w końcu inwestorów, a tawerna musiała się z zajmowanego od wielu lat starego spichlerza wyprowadzić. „Zejman” cały czas jest kojarzony z miejscem, gdzie można regularnie usłyszeć szanty. Najbliższa okazja już w czwartek, 21 listopada o godz. 19. Klub mieści się przy ul. Grodza Kamienna w Gdańsku.