
„Orzeł” wylądował w Muzeum Marynarki Wojennej
W sobotę 21 stycznia Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni wzbogaciło się o nowy eksponat – dwumetrowy model okrętu podwodnego „Orzeł”. Darczyńcą jest profesor Marian Zembala, kardiochirurg, poseł i były minister zdrowia, a prywatnie wielki miłośnik morza i żeglarstwa.
Przekazanie eksponatu było pokłosiem obchodów 50. rocznicy wyemitowania pierwszego odcinka „Latającego Holendra”, najsłynniejszego polskiego programu poświęconego wychowaniu morskiego. W uroczystości, zorganizowanej w Muzeum Marynarki Wojennej przez Bohdana Sienkiewicza, przy wsparciu Pomorskiego Związku Żeglarskiego i miasta Gdyni, wziął udział m.in. Marian Zembala.
– Profesor zadzwonił do mnie po spotkaniu z propozycją darowizny i oczywiście się zgodziłem – mówi Tomasz Miegoń, dyrektor Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. – Model jest piękny i różni się od innych tym, że posiada specjalnie zrobione ślady eksploatacyjne, np. rdzawe zacieki. Co ciekawe, są one prawidłowo naniesione – w tych miejscach one rzeczywiście powstawały. Jest to więc „Orzeł” po morskich przejściach.
Model ma 230 cm długości, 26 cm szerokości i 54 cm wysokości. Nie jest to jedyny eksponat dotyczący „Orła” w Muzeum Marynarki Wojennej – placówka posiada m.in. oryginalne plany okrętu z lat 30, które we wrześniu 2016 roku powróciły z renowacji.
Prof. Marian Zembala, ur. w 1950 roku. Kardiochirurg, dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, poseł, były minister zdrowia w rządzie Ewy Kopacz i aktywny żeglarz. Był członkiem Bractwa Żelaznej Szekli, organizacji promującej wychowanie morskie. W 2014 roku zorganizował „Rejs dla serca” na „Darze Młodzieży”, w którym popłynęli holenderscy lekarze, którzy w latach 80. zoperowali ponad 500 polskich dzieci.
ORP Orzeł był jednym z najsłynniejszych polskich okrętów podwodnych. Zwodowany został w 1938 roku, a rok później włączony do służby w Marynarce Wojennej. Po wybuchu II wojny światowej zasłynął spektakularną ucieczką z internowania w Tallinie. Od grudnia 1939 roku służył u boku Royal Navy. Na przełomie maja i czerwca 1940 roku zaginął na Morzu Północnym podczas patrolu.