< Powrót
12
maja 2016
Tekst:
mat. prasowe
Zdjęcie:
hetman-cup.org

Polacy wygrywają regaty Pucharu Świata (Grade 2) w Kijowie!

W dniach 7-9 maja na wodach Dniepru w centrum stolicy Ukrainy odbyły się zaliczane do Pucharu Świata (Grade 2) regaty Hetman Cup 2016.

Na starcie stanęło osiem załóg. Dwie z Polski – Rainmaker Racing Team Marka Stańczyka i prowadzony przez Patryka Zbroję TeamBAKISTA, dwa z Francji, Estończycy, Holendrzy, Słoweńcy i składająca się z olimpijczyków w klasie 470 reprezentacja Ukrainy. Wszystkie oprócz tej ostatniej sklasyfikowane były w pierwszej 50. światowego rankingu ISAF w match-racingu.

Organizatorzy (Kiev Yacht Racing Club) zapewnili startującym sześć jednostek klasy Platu 25, wyposażonych w spinakery. W skład każdej cztero albo pięcioosobowej załogi (limit wagi to 350 kg) wchodził wyznaczony przez organizatora młody żeglarz ukraiński, co niewątpliwe z jednej strony uatrakcyjniało regaty lokalnym kibicom, ale z drugiej stanowiło nie lada wyzwanie dla meczowych teamów (gdzie zgrania, dobrej komunikacji i wspólnego doświadczenia nie można przecenić).

Akwenem regat była jedna z zatok rzeki Dniepr w centrum Kijowa, bezpośrednio przy klubie golfowym i promenadzie. Jednorazowo zmagania żeglarzy obserwowało nawet kilkaset osób, przy akompaniamencie dobrej rockowej muzyki i celnych uwag kilku komentatorów, którzy potrafili zachęcić wszystkich do aktywnego kibicowania (gromkie brawa za udany start, czy wygrany wyścig były bardzo częste). W przerwach pomiędzy wyścigami załogi prezentowały się kibicom na scenie, a niedzielne zmagania zakończyła wspólna konferencja prasowa, w czasie której sternicy odpowiadali na pytania dziennikarzy, żeglarzy, czy zwykłych kibiców. 

Miejsce nie należało do łatwych pod kątem czysto żeglarskim. W czasie trzech dni regat przeważały słabowiatrowe warunki i niestabilny kierunek, co powodowało częste przerywania rozpoczętych wyścigów i odraczanie kolejnych. Główną rolę odgrywały zatem dobra technika i utrzymanie prędkości jachtu, próby czytania wiatru i nieustanna koncentracja całej załogi.

W tych okolicznościach od samego początku najlepiej radziły sobie polskie załogi Marka Stańczyka (aktualni mistrzowie Polski) i Patryka Zbroi. TeamBAKISTA był samodzielnym liderem po pierwszym dniu regat. Do drugim dniu załoga Marka Stańczyka zrównała się punktami ze szczecinianami i z uwagi na zwycięstwo w bezpośrednim pojedynku (który był zresztą powtarzany) objęła prowadzenie w klasyfikacji generalnej. O trzecie miejsce rywalizowali ze sobą faworyci, załoga estońska Mati Seppa (nr 15 światowego rankingu) oraz doskonale znająca jacht, bardzo lekka francuska załoga Maxime Mesnila.

13151593 1716524511957357 5534393269803735043 nZ uwagi na brak wystarczającego wiatru i upływ czasu, organizatorzy ostatecznie nie zdecydowali się na przeprowadzenie półfinałów, co sprawiło że w finale spotkali się Polacy! Wszystkie wyścigi (w walce do trzech punktów) były bardzo zacięte. Pierwszy wygrał Marek Stańczyk. Patryk Zbroja doprowadził następnie do remisu. W trzecim, który był prowadzony ponownie przez TeamBAKISTA, napięcia nie wytrzymał fał grota na jachcie Stańczyka. Zrobiło się 2:1 dla szczecinian. Po wymianie jachtu w czwartym wyścigu finału, zdeterminowany Marek Stańczyk objął prowadzenie. Wyścig był jednak bardzo bliski i w zamieszaniu związanym ze zmianą trasy załoga Rainmaker Racing Team nie zwróciła uwagi na sygnały komisji sędziowskiej, okrążając niewłaściwy górny znak. Błąd ten kosztował Stańczyka trzecią przegraną. Puchar Hetmana trafił do TeamuBAKISTA. Emocje były ogromne! Ale jednocześnie walka była fair i to na – podkreślanym przez komentatorów – wysokim regatowym poziomie.

Warto podkreślić, że to do tej pory największy regatowy sukces TeamuBAKISTA. Wygrana w regatach Grade2 to ponadto duży prestiż, skutkujący pewnym awansem w najbliższej aktualizacji światowego rankingu ISAF.

Strona regat: http://www.hetman-cup.org/

Co myślisz o tym artykule?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0