
Policjanci w akcji
25-letni żeglarz wypadł w środę, 29 lipca, za burtę podczas szkwału na Zatoce Szczecińskiej w rejonie Wyspy Adamowej. Uratowali go policjanci, którzy odebrali zgłoszenie o wypadku.
Mężczyzna wpadł do wody po tym, jak uderzył go uszkodzony przez silny wiatr maszt jednostki. Zniszczony został także ster, co uniemożliwiło załodze samodzielne podjęcie akcji ratunkowej.
Warunki pogodowe w zatoce były bardzo trudne. Wiał bardzo silny wiatr, padał deszcz, a wysoka fala przykrywała kabinę łodzi policyjnej. Żaden z członków czteroosobowej załogi uszkodzonego jachtu nie miał założonej kamizelki ratunkowej.
Policjanci na miejscu zauważyli unoszącego się na wodze rozbitka. Mężczyzna był wycieńczony, wychłodzony, z trudem łapał powietrze i rozpaczliwie trzymał się na wodzie. Funkcjonariusze natychmiast wyciągnęli go z wody. 25-latek tracił przytomność. Został przekazany jednostce ratowniczej z Trzebieży. Uratowany szczecinianin przebywa teraz w szpitalu.
PODZIEL SIĘ OPINIĄ