Szczecin pożegnał żaglowce
Ostatnie żaglowce uczestniczące w Baltic Tall Ships Regatta 2015 wypłynęły w poniedziałek, 15 czerwca ze szczecińskiego portu. Wrócą w 2017 roku, kiedy miasto ponownie będzie gospodarzem wielkiego żeglarskiego święta.
W rywalizacji na trasie z Kłajpedy do Szczecina uczestniczyło ponad 50 dużych i mniejszych jednostek. Z Kłajpedy żeglarze wyruszyli 8 czerwca, a zwycięzcy – załoga rosyjskiego jachtu „Akela” zameldowała się na mecie cztery dni później jako pierwsza. Wśród zwycięskich jednostek był też „Generał Zaruski”, najlepszy w klasie B.
W regatach uczestniczyli także żeglarze z UKS Wodniacy Garczyn, płynący na jachcie „Komador II” należącym do JKMW Kotwica z Gdyni.
– To były bardzo udane regaty – mówi Andrzej Mańczak z załogi jachtu. – Impreza o wielkim rozmachu. My oczywiście płynęliśmy na miarę naszych możliwości. Do mety w każdym razie dotarliśmy. Niestety, atmosferę żeglarskiej rywalizacji psuły trochę okręty rosyjskiej floty wojennej, które na wodach międzynarodowych bardzo interesowały się uczestnikami regat. Wypytywano nas o kurs i cel żeglugi. Ciekawostką było też i to, że walkę o palmę pierwszeństwa odpuścił „Dar Młodzieży”, który nie był w stanie szybko płynąć przy słabym, zachodnim wietrze. Nasz „Komandor II” wyprzedził ten ogromny żaglowiec. „Dar” dopłynął do Szczecina, ale w klasie A zwyciężył rosyjski „Shtandart”.
Baltic Tall Ships Regatta to nie tylko rywalizacja na morzu. W Szczecinie na żeglarzy i mieszkańców oraz tłumnie przybyłych turystów czekało wiele atrakcji. Na przykład parada załóg, możliwość zwiedzania żaglowców, koncerty i pokaz sztucznych ogni na zakończenie imprezy. Zarówno widzowie jak i żeglarze już umawiają się na spotkanie w Szczecinie za dwa lata.