< Powrót
20
października 2024
Tekst:
Adam Mauks
Zdjęcie:
Tadeusz Lademann

Wystartowali z Gdańska w „Rejs Ku Marzeniom”

Około 50 osób, najbliższych, przyjaciół, znajomych i sponsorów żegnało Mikołaja Nowaka i Daniela Krzyżańskiego, którzy na Motławie w Gdańsku zaczęli w niedzielę, 20 października 2024 roku swój okołoziemski rejs.

Mikołaj Nowak i Daniel Krzyżański wyruszyli w „Rejs Ku Marzeniom”, bo tak nazwali swoje przedsięwzięcie na pokładzie blisko 12-metrowego jachtu „Water Lily”. Dwójkę 23-letnich żeglarzy z Łodzi czeka ponad 31 885 mil morskich, które zamierzają pokonać w czasie 550 dni. W trakcie podróży odwiedzą 25 krajów położonych na 6 kontynentach. Na poszczególnych etapach można do nich dołączyć w charakterze załoganta.

– Teraz kierujemy się na Kilonię, a potem cały czas na zachód – mówił na kilkanaście minut przed startem Daniel Krzyżański.

Chcą popłynąć z Gdańsku w kierunku Wysp Kanaryjskich, potem Wysp Zielonego Przylądka, na Martynikę, Karaiby, tak żeby tam być w drugiej połowie grudnia 2024 roku. Na początku lutego chcieliby wejść na Ocean Spokojny, potem płynąć do Australii, później prosto do RPA, ale możliwe, że wydłużą trasę o odwiedzenie Seszeli i Madagaskaru. Potem znów Wyspy Zielonego Przylądka, Kanary i powrót do Gdańska.

Młodzi żeglarze wierzą w siebie i to jak przygotowali się do rejsu.

– Suma wszystkich naszych dotychczasowych doświadczeń pozwoliła nam zdecydować się na to przedsięwzięcie – przekonywał Mikołaj Nowak.

Wyprawa Mikołaja i Daniela ma na celu zainspirowanie młodych ludzi do realizacji swoich marzeń, ale także konsekwencji w działaniu i podejmowaniu wyzwań. „Rejs Ku Marzeniom” ma promować żeglarstwo jako pasję łączącą sport, odkrywanie świata i naukę.

Dwaj żeglarze wystartowali w swój rejs z Gdańska w niedzielę, 20 października, choć planowali to zrobić wcześniej, 1 października. Zmiana terminu była związana z dużą liczbą technicznych wyzwań, z którymi Mikołaj Nowak i Daniel Krzyżański walczyli przez ostatnich osiem miesięcy. Udało się wszystko dopiąć na ostatni guzik i o godz. 13.05 wyruszyli z kei przy Motławie żegnani przez najbliższych, przyjaciół i znajomych.

– Może nie mają gigantycznego doświadczenia żeglarskiego, ale przyłożyli się do tego bardzo mocno – mówi Marek Michalak, przyjaciel Daniela. – Wszystko wyjdzie nie tyle w praniu, co żeglowaniu. Tu nie chodzi o rekordy, ale o przygodę, która zostanie w nich na całe życie.

– Cieszymy się, że zawijają do portów i dzięki temu może trochę łatwiej było nam zaakceptować ten pomysł – mówi Inga Michalak, mama Daniela Krzyżańskiego.

W Gdańsku byli też rodzice Mikołaja Nowaka.

– Jesteśmy pewni, że wiedzą co robią i jak to zrobić, ale musimy przyznać, że strach jest ogromny, bo to dwa lata rozłąki, ale i poziom wyzwania wielki – mówią Anna i Przemysław Nowak, rodzice Mikołaja. – Wierzymy, że są do tego przygotowani i dadzą sobie radę.

Patronem medialnym „Rejsu Ku Marzeniom” jest portal Żeglarski.info.

Oficjalna strona rejsu

Co myślisz o tym artykule?
+1
26
+1
6
+1
9
+1
0
+1
1
+1
1
+1
4