< Powrót
16
października 2015
Tekst:
Dariusz Olejniczak
Zdjęcie:
gdyniasport.pl
Góra śmieci - efekt tegorocznego sprzątania.

Znowu góra śmieci w gdyńskiej marinie

Już po raz siódmy nurkowie uprzątnęli gdyńską marinę z zalegających na dnie śmieci. W ramach Eko-Nurkowego Dnia posprzątano także podwodną część plaży i Bulwaru Nadmorskiego.

W przedsięwzięciu, 10 października, uczestniczyło 131 płetwonurków i 60 osób obsługi. Pośród wyciągniętych śmieci znalazły się m.in. puszki, butelki, opony, akumulatory, kosz na śmieci i wiele innych trudnych do zidentyfikowania przedmiotów.

Organizatorem Dnia było Gdyńskie Centrum Sportu, partnerem Pomorski Związek Żeglarski. O to, czy organizowanie dorocznej akcji porządkowej na dnie mariny jest potrzebne i kto najbardziej przyczynia się do jej zanieczyszczania, pytamy Marka Łucyka, dyrektora Gdyńskiego Centrum Sportu.

– Skąd pomysł, żeby raz w roku posprzątać to, czego i tak nie widać?

– Nie widać, ale sprzątać trzeba. A akcja zrodziła się kilka lat temu, kiedy nurkowie zgłosili się do nas z taką inicjatywą. Uznaliśmy, że pomysł wart jest wcielenia w życie, bo obie strony na tym skorzystają. Oni mają frajdę i możliwość ponurkowania, a my mamy uprzątniętą marinę.

– I okazało się, że dno mariny w Gdyni jednak wymaga regularnego oczyszczania…

– Tak. Co roku wydobywamy na powierzchnię całkiem sporo śmieci.

– Kto tak zaśmieca przystań jachtową?

– Niestety, żeglarze. Nie wszyscy na pewno, ale jednak. Martwi mnie to i dziwi, bo przecież na brzegu, w pobliżu kei, są miejsca, w których można pozbyć się śmieci bez problemu. Ale ludziom nie chce się podejść do śmietnika. Wolą pozbyć się niepotrzebnego balastu w wodzie.

– Może są za mało wyedukowani, nikt ich nie nauczył tego jak dbać o środowisko?

– Prowadzimy akcje szkoleniowe poświęcone mądremu, bezpiecznemu pływaniu. W programie są też odniesienia do ekologii i zachowania czystości na brzegu i na wodzie. Widać jednak, że to nie wystarcza.

– Mamy powód do zmartwień? Skoro każdego roku śmieci wydobywane są na brzeg, to może woda w naszej marinie jest mocno zanieczyszczona?

– Na szczęście nie jest tak źle. To są śmieci, które aż tak bardzo nie brudzą. Z ciekawostek powiem, że nurkowie wyciągali już z wody wózki z hipermarketów, a w tym roku znaleźli pistolet. Zabezpieczyła go policja. Tuż obok mariny jest plaża śródmiejska, której przecież przyznano Błękitną Flagę. To oznacza, że woda jest tam bardzo czysta i bardzo często sprawdzana przez Sanepid.

– Doroczne sprzątanie może tylko pomóc w utrzymaniu tej sytuacji, czyli za rok odbędzie się kolejna edycja Eko-Dnia Nurkowego?

– Zdecydowanie tak.

Co myślisz o tym artykule?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0