
Dziewiczy rejs żaglowca dla Wietnamu z Polakami na pokładzie
Zakończyły się próby morskie „Lê Quý Dôn”, zbudowanego przez gdańską stocznię Marine Projects Ltd. dla Wietnamskiej Akademii Marynarki Wojennej z Nha Trang.
Bark wg projektu „Choreń Design&Consultings” Zygmunta Chorenia powstawał pod nadzorem Lloyd’s Register i przed kilkoma dniami przekazany został Polskiemu Holdingowi Obronnemu.
Armatorem zastępczym „Lê Quý Dôn” jest Sail Training Association Poland z Gdyni, armator żaglowców „Pogoria” i „Gedania”.
To już 25 projekt żaglowca Zygmunta Chorenia, nazywanego „ojcem żaglowców”. W stoczni w Splicie powstaje kolejny – największy żaglowy statek pasażerski świata dla armatora z Monaco.
W piątek 28 sierpnia, w dniu promocji absolwentów gdyńskiej Akademii Marynarki Wojennej na okręcie – muzeum „Błyskawica”, przy pirsie w Basenie Prezydenta przy Skwerze Kościuszki będą cumowały „Lê Quý Dôn” i ORP „Iskra”, na pokładzie której wietnamska część załogi barku uczyła się obsługi statku napędzanego wiatrem.
Parę dni później żaglowiec wyruszy do portu rejestracji Nha Trang, 300-tysięcznego kurortu nad Morzem Południowochińskim, siedziby Wietnamskiej Akademii Marynarki Wojennej.
Wśród 20-osobowej polskiej załogi zamustrowanej na dziewiczy rejs znaleźli się m.in. Piotr Leszczyński, kaphornowiec z „Concordii” – jako kapitan, znana samotna żeglarka Natasza Caban i popularny wśród żeglarzy „Geograf”- Janusz Kawęczyński.
Podczas rejsu realizował będę film „Lê Quý Dôn – znowu w Polsce budujemy wielkie żaglowce”. Za produkcję odpowiada firma Ambermedia, przy wsparciu m.in. Pomorskiego Związku Żeglarskiego.
Bohdan Sienkiewicz
Dziennikarz, reżyser filmów morskich i wieloletni telewizyjny wychowawca młodzieży morskiej, twórca i redaktor Latającego Holendra.