< Powrót
29
września 2022
Tekst:
mat. prasowe
Zdjęcie:
mat. prasowe

Fundacja Jack Strong: Pierwszy rejs

Młodzież z Polski, Ukrainy i Białorusi odbyła wczoraj 28 września rejs na pokładzie żaglowca „Generał Zaruski”. Dla jednych była to okazja, by zdobyć żeglarskie szlify. Dla innych to czas na zapomnienie o trudach codzienności. Dla członków Fundacji Jack Strong, która zorganizowała wyprawę, był to m.in. sposób, by przypomnieć o prowadzonej zbiórce na odbudowę historycznego jachtu „Strażnik Poranka”.

– Cieszę się, że udało się zorganizować ten pierwszy rejs. Załoga, czyli prawie 30 osób z Polski, Ukrainy i Białorusi została skompletowana bardzo szybko, co pokazuje, jak wielka jest potrzeba takich wypraw. Chcielibyśmy organizować ich więcej – mówi Leszek Pochroń-Frankowski, prezes Fundacji Jack Strong.

Mimo deszczu i zimna uczestnicy nie kryli radości z jednodniowego rejsu po Martwej Wiśle i Zatoce Gdańskiej. Na wysokości Sopotu i Gdyni Orłowa wzięli udział w manewrach.

– Chciałam mieć wreszcie jakieś wakacje. Od kiedy uciekliśmy z Ukrainy, nie mieliśmy takiego dnia – mówiła jedna z uczestniczek, Anastazja.

– To dla mnie przygoda życia – przekonywał z kolei Tobiasz z Poznania.

Zadowolenia z grupy młodzieży nie krył również znany i ceniony kapitan Jerzy Jaszczuk, który dowodził rejsem.

– To bardzo dobra i zdyscyplinowana załoga. Mimo, że rejs był dla uczestników bezpłatnym oraz padał deszcz, frekwencja była 100-procentowa.

Załoga płynęła na legendarnym żaglowcu „Generał Zaruski”, który przed laty udało się wyremontować m.in. z pieniędzy  zebranych w wyniku publicznej zbiórki. Teraz w podobny sposób Fundacja Jack Strong próbuje ratować jacht „Strażnik Poranka”, który należał do generała Ryszarda Kuklińskiego. Zgodnie z wolą pierwszego polskiego oficera w NATO i najsłynniejszego polskiego szpiega, jacht miał służyć szkoleniu młodzieży. Aby wypełnić ten testament, trzeba zebrać milion złotych na odbudowę.

Akcję popierają najsłynniejsi polscy żeglarze, podróżnicy, ale i historycy czy ludzie świata kultury. Wśród jej ambasadorów jest m.in. prof. Norman Davies, aktor Mirosław Baka, piosenkarka Natalia Przybysz, kapitan Roman Paszke, kapitan Joanna Pajkowska, kapitan Jerzy Jaszczuk, podróżnicy Marek Kamiński i Jan Mela oraz himalaiści Miłka Raulin i Rafał Fronia.

– Zachęcam do wpierania tej fantastycznej inicjatywy. Mam nadzieję, że uda się odbudować “Strażnika Poranka”, aby na jego pokładzie szkolić młodzież. Obcowanie z morzem pod żaglami sprawia, że młodzi ludzie kształtują swój charakter – tłumaczy Roman Paszke, jeden z najsłynniejszych polskich żeglarzy.

Jedynym ratunkiem dla żaglowca jest przeprowadzenie generalnego remontu i odbudowy, co bardzo jest kosztowne.

– Trwa zbiórka na kadłub jachtu. Remont części drewnianej, mahoniowej jest kosztowny i czasochłonny, ale możliwy. Trzeba jednak zebrać milion złotych. Wierzę, że to się uda – mówi prezes Fundacji Jack Strong. – Nie zaprzestaniemy też organizowania rejsów dla młodzieży. Ruszą już wiosną. O szczegółach będziemy informować za miesiąc na naszych mediach społecznościowych.

Więcej o akcji na: https://jackstrong.org.pl/

Zbiórka odbywa się za pośrednictwem: https://wspieram.to/jackstrong.

Co myślisz o tym artykule?
+1
0
+1
0
+1
1
+1
2
+1
0
+1
0
+1
0