Gdyńscy ratownicy mają nową łódź
Flagowa jednostka Gdyńskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego nosi imię „Bumer”. W czwartek 24 marca, w gdyńskiej marinie odbył się chrzest tej naszpikowanej elektroniką motorówki – najnowocześniejszej w zasobach ochotniczych jednostek ratowniczych działających na polskim wybrzeżu.
Matką chrzestną łodzi jest Danuta Grodzicka-Kozak, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku, a łódka będzie służyć ratownikom działającym na Zatoce Gdańskiej od Helu po Sopot oraz w rejonie Zatoki Puckiej.
Łódka kosztowała 500 tys. zł, a jej zakup został sfinansowany ze środków przekazanych przez sponsorów. Wśród wspierających działalność gdyńskiego WOPR są m.in. WOŚiGW, Gdyńskie Centrum Sportu i Rekreacji, rady kilku gdyńskich dzielnic oraz MSWiA. „Bumer” może rozwinąć prędkość 37 węzłów. W fazie testów motorówka osiągała prędkość do 25 węzłów, co oznacza, że z Gdyni do Helu ratownicy mogą dopłynąć w 20 minut.
– Dzięki „Bumerowi” będziemy mogli operować także w trudniejszych warunkach pogodowych – mówi prezes gdyńskiego WOPR, Andrzej Bełżyński. – Dotychczas używane przez nas Riby miały trudności z utrzymaniem się na wodzie i manewrowaniem przy trzech, czterech stopniach Beauforta, a ta łódka spokojnie radzi sobie w takich warunkach i będzie doskonałym wsparciem w naszej pracy.
Jak podkreśla prezes Bełżyński, sezon ratowniczy trwa przez bez przerwy. W ubiegłym roku gdyńscy ochotnicy uczestniczyli w 50 poważnych akcjach, w tym 11, w których bezpośrednią stawką było ludzkie życie.
Wśród zaproszonych na uroczystość byli przedstawiciele instytucji wspierających WOPR oraz służb ściśle z nim współpracujących. Nie zabrakło żeglarzy, którzy podziękowali ratownikom za ich codzienną służbę i wielokrotne ratowanie życia na morzu.