< Powrót
29
lipca 2022
Tekst:
Jędrzej Szerle
Zdjęcie:
Tadeusz Lademann
Flot
Od lewej: Adam Wiśniewski i Jerzy Jaszczuk przy jachcie „Flot”.

Jacht „Flot” niedługo wróci na wodę

Trwa remont należącego do Fundacji Ocean Marzeń jachtu „Flot”. Jednostka, która zostanie zwodowana po 20 latach przerwy, od wiosny 2023 roku będzie pływała z uczestnikami Młodzieżowego Programu Edukacji Żeglarskiej.

Zbudowany w latach 70. „Flot” trafił do Fundacji Ocean Marzeń za sprawą Jerzego Jaszczuka, doświadczonego gdańskiego żeglarza i kapitana „Generała Zaruskiego”. Wiosną pokazał on stojący w gdyńskiej marinie i wystawiony na sprzedaż jacht Adamowi Wiśniewskiemu, prezesowi Fundacji.

– „Flot” świetnie się nadaje do prowadzenia wychowania morskiego, bo ma dwa maszty, więc można zrobić na nim kursy manewrowania na żaglach – opowiada Jerzy Jaszczuk. – Kadłub jest solidnie zbudowany, więc wybacza drobne błędy. Silnik też jest odpowiedniej mocy – prawie 50 KM. Jacht ma centralny kokpit, dookoła jest dużo lin i jest się czego złapać, więc wydaje się bardzo bezpieczny.

W kwietniu jednostka została włączona do Młodzieżowego Programu Edukacji Morskiej i rozpoczęto przygotowania do jego remontu, który rozpoczął się – m.in. siłami podopiecznych Fundacji – miesiąc później. Stalowa jednostka, choć przez ostatnie dwadzieścia lat stała wyslipowana w gdyńskiej marinie, okazała się być w nadzwyczaj dobrej kondycji.

– Jacht jest w lepszym stanie niż myśleliśmy – mówi Adam Wiśniewski. – Rdzy było niewiele i nie musieliśmy wymieniać żadnych elementów poszycia. Co więcej, mimo 20 latach nieużywania udało nam się za pierwszym razem odpalić silnik! Trochę pracy musieliśmy włożyć w szlifowanie kadłuba i przygotowanie go do malowania. W zeszłym tygodniu nakładaliśmy drugą warstwę farby podkładowej, a przed nami m.in. malowanie dna farbą antyporostową.

Jeszcze latem jacht ma zostać zwodowany i przeprowadzony do Gdańska, gdzie cumuje drugi jacht Fundacji. Tam przeprowadzony zostanie remont wnętrza. Prawdopodobnie jego zakres nie będzie duży – na kadłubie nie ma rdzy, a zabudowa jest doskonale zachowana, podobnie jak elektryka.

– Wzięliśmy dwóch fachowców i obaj nam potwierdzili, że o ile skrzynki rozdzielcze i żarówki trzeba wymienić, to same miedziane kable są w bardzo dobrym stanie – dodaje Wiśniewski. – Każdy, kto pobędzie wewnątrz zauważy, że poprzedni właściciel solidnie go zbudował, choć używał różnych materiałów. Np. oświetlenie w kojach jest z kierunkowskazów z Żuka lub Nysy, ale działa i nie ma z nim problemów.

W jednostce trzeba będzie zamontować nowe żagle, akumulatory i elektronikę jachtową. W Gdańsku planowane jest zdjęcie masztów, żeby je oczyścić i wymienić olinowanie. Wiosną 2023 roku „Flot” powinien wejść do eksploatacji.

– Na pewno na początku jacht będzie służył do szkoleń manewrowych w porcie – mówi prezes Fundacji Ocean Marzeń. Na pierwszy rejs jeszcze nie mamy pomysłu. Wiemy jednak, że chcemy, żeby ten jacht był typowo wyprawowy i przygotowany na dwu-trzytygodniowe rejsy.

Strona Fundacji Ocean Marzeń

Co myślisz o tym artykule?
+1
11
+1
1
+1
4
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0