
Polsko-francuska żeglarka przygotowuje się do Mini Transat 2023
Polsko-francuska żeglarka Karolina Boule w czwartek 2 czerwca wystartuje w Trophée Marie-Agnès Péron. Będzie to początek jej przygotowań do transatlantyckiego wyścigu Mini Transat 2023.
24-letnia polsko-francuska żeglarka urodziła się i dorastała w Warszawie, studiowała w Wielkiej Brytanii, a obecnie mieszka i robi doktorat z fizyki we Francji. Pływała głównie na mniejszych łódkach i w krótszych wyścigach. Rozgrywane u wybrzeży Bretanii regaty Trophée Marie-Agnès Péron są dla Karoliny Boule otwarciem nowego rozdziału w żeglarskiej karierze.
– Żegluję od dziecka, ale początkowo było to głównie pływanie rekreacyjne – tłumaczy. – Pływałam z rodzicami po Zegrzu. Regatowo zaczęłam się ścigać dopiero na studiach w Wielkiej Brytanii i strasznie mi się to spodobało. Byłam w drużynie mojej uczelni w team racingu w klasie Firefly i 29er. W 2020 roku, po przyjeździe do Francji, postanowiłam kupić sobie łódkę klasy Moth.

Karolina Boule na jachcie klasy Moth.
Fot. Fb/Caroline Boule – sailing
Zaczęła startować w regatach w tej klasie. Wkrótce też otrzymała wsparcie od firmy Nicomatic i mogła kupić nowszą łódkę. W ubiegłym roku ten sam sponsor zaproponował żeglarce zmianę klasy na offshorową Mini 650 i start w przyszłorocznych regatach Mini Transat. Sfinansował też budowę innowacyjnego jachtu, na którym będzie mogła startować w grupie Proto, czyli jednostek prototypowych.
– We Francji mówią, że pobiliśmy rekord szybkości budowy, bo jacht powstał w 4,5 miesiąca – opowiada Karolina Boule. – Konstruktor Sam Manuard stworzył projekt w zaledwie 1,5 miesiąca. Nad łódką pracował też doświadczony inżynier i żeglarz Benoît Marie, który w 2013 roku zwyciężył Mini Transat. Niektórzy członkowie ekipy harowali przy budowie nawet po 100 godzin tygodniowo.
Jacht „Nicomatic” zwodowany został 13 maja, a 24 maja po raz pierwszy wyszedł w morze. Już w czwartek 2 czerwca Karolina wystartuje w Trophée Marie-Agnès Péron. Będzie to dla niej debiut w samotnym pływaniu offshorowym.

Karolina Boule w lutym przepłynęła Atlantyk na „Sailing Poland”. Fot. Fb/Caroline Boule – sailing
– Nigdy nie pływałam samotnie i to jest dla mnie największe wyzwanie w czwartkowych regatach – tłumaczy. – Z kolei moje jedyne większe doświadczenie offshorowe to transatlantycki rejs na „Sailing Poland” z Lanzarote na Antigua. Trophée Marie-Agnès Péron to niewielkie, 220-milowe regaty. Trasa jest krótka, ale ma trudne momenty, w których występują silne prądy. Najważniejsze jest ukończenie regat na czas i zapisanie na koncie mil morskich, które pozwolą mi pływać w kolejnych imprezach.
Karolina Boule ma też plany na dalszą część sezonu. Za tydzień zamierza wystartować w Mini Fastnet, następnie zrobić samotny rejs kwalifikacyjny o długości 1000 Mm, a w sierpniu popłynąć w regatach Les Sables d’Olonne – Horta (Azory) – Les Sables d’Olonne. Jesień i zimę przeznaczy m.in. na treningi oraz – jeśli czas pozwoli – na start w mistrzostwach świata w klasie Moth w Argentynie. W przyszłym roku będzie kontynuowała starty oraz przygotowania do Mini Transat, który odbędzie się najprawdopodobniej na przełomie września i października 2023 roku.
Strona regat Trophée Marie-Agnès Péron
Profil Karoliny Boule na Facebooku
Mini Transat to transatlantyckie regaty samotników na 6,5-metrowych jachtach klasy Mini 650. Ich trasa biegnie pomiędzy Francją a Karaibami, z przystankiem na Maderze lub Wyspach Kanaryjskich. Pierwsza edycja została przeprowadzona w 1977 roku, a kolejne organizowane są co dwa lata. W 1977 roku wystartował w nich Kazimierz „Kuba” Jaworski (drugie miejsce), w 2007 roku Jarosław Kaczorowski (dziewiętnaste miejsce), a w 2011 i 2015 roku Radosław Kowalczyk (w pierwszych regatach dwudzieste szóste miejsce w klasie Proto, drugich nie ukończył – jacht uległ zniszczeniu po zderzeniu z niezidentyfikowanym obiektem). W 2019 roku Michał Weselak zajął piętnastą lokatę w klasie Proto.
PODZIEL SIĘ OPINIĄ