
Prokuratura bada przyczynę śmierci kapitana „Ichtiandera”
Za dwa tygodnie znana będzie przyczyna śmierci kapitana jachtu „Ichtiander” Eugeniusza Płóciennika. Żeglarz wypadł za burtę 1 sierpnia, podczas rekreacyjnego rejsu po Zatoce Gdańskiej.
Jego ciało znaleziono w niedzielę 9 sierpnia na brzegu Wyspy Sobieszewskiej, a w poniedziałek rodzina rozpoznała zaginionego żeglarza.
– Sekcję zwłok przeprowadzono dziesiątego sierpnia na zlecenie Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście, ale na jej wyniki będzie trzeba poczekać około dwóch tygodni – poinformowała nas podkom. Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. – Wówczas najprawdopodobniej będzie już wiadomo, co było przyczyną śmierci mężczyzny.
Kapitan Eugeniusz Płóciennik był doświadczonym żeglarzem, a warunki do żeglowania w dniu jego zaginięcia były bardzo dobre. Po kilku godzinach od chwili wypłynięcia z przystani Akademickiego Klubu Morskiego w gdańskich Górkach Zachodnich, dryfującą łódkę znaleźli ratownicy WOPR. Poszukiwania zaginionego nie przyniosły wówczas rezultatu.
Pożegnanie zmarłego odbędzie się w piątek, 14 sierpnia. o godzinie 11.30 w nowej kaplicy na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku.