
Słyszeliście…, że Kolumb był Polakiem?
Tak, tak. Krzysztof Kolumb był synem polskiego króla Władysława Warneńczyka! I to nie przejaw polskiej megalomanii, tylko ustalenia portugalskiego historyka.
Uczony nazywa się Manuel Rosa. Pochodzi z Azorów. Pracuje na Uniwersytecie Duke’a w Karolinie Północnej w Stanach Zjednoczonych. Życie odkrywcy Ameryki bada od ponad dwudziestu lat. Uchodzi za jednego z największych znawców jego biografii.
Niezwykłe poglądy Rosy na temat pochodzenia Krzysztofa Kolumba poznać można dzięki jego książce „Kolumb. Historia nieznana” (Dom Wydawniczy Rebis). Autor przekonuje, że najsłynniejszy odkrywca w dziejach świata był synem polskiego króla z dynastii Jagiellonów!
Jak to możliwe? W pierwszej kolejności Rosa poddaje analizie wszystkie uznawane dotąd hipotezy pochodzenia Kolumba, m.in. tę, że wywodził się z rodziny tkaczy z Genui. Uczony odrzuca je jedną po drugiej, wykazując ich liczne luki i uznając za mało prawdopodobne.
Po rozprawieniu się z kolejnymi teoriami, sam formułuje jeszcze jedną, jego zdaniem najbardziej przekonującą. Historyczne śledztwo zwróciło jego uwagę na postać polskiego króla Władysława Warneńczyka, syna innego słynnego Jagiellona – Władysława Jagiełły – pogromcy Krzyżaków pod Grunwaldem.
Warneńczyka określano mianem „ostatniego krzyżowca Europy”, a swój przydomek zawdzięcza bitwie pod Warną, w której zginął prowadząc krucjatę przeciwko Turkom. Było to w roku 1444. Polski król miał wtedy zaledwie dwadzieścia lat.
Ponieważ ciała Warneńczyka nie odnaleziono, stało się to pożywką do snucia legend o jego rzekomym cudownym ocaleniu. Opowieści te (nieuznawane przez większość badaczy) odżywają jednak co jakiś czas w polskiej historiografii. Do nich także nawiązuje Rosa. Według niego polski król nie tylko wyszedł cało z bitwy pod Warną, ale żył po niej jeszcze przez wiele lat.
W tajemnicy przed światem zamieszkał na portugalskiej wówczas Maderze pod przybranym nazwiskiem Henryk Niemiec. Tam ożenił się z portugalską szlachcianką i z tego właśnie związku urodził mu się syn Krzysztof, późniejszy odkrywca Nowego Świata.
Z jakiegoś powodu (nie jest jasne do końca z jakiego) Kolumb nie chciał, aby świat znał jego prawdziwą tożsamość. Według Rosy, z królewskiego pochodzenia żeglarza zdawali sobie jednak sprawę ówcześni europejscy władcy. Ułatwiło mu to organizację wyprawy, podczas której, w 1492 roku, odkrył Amerykę.
Na poparcie swojej hipotezy Rosa podaje wiele argumentów. Niektóre brzmią bardzo intrygująco. Jego wywodom można oczywiście nie wierzyć. Warto się jednak z nimi zapoznać.
Portugalczyk twierdzi, że istnieje niezawodna metoda potwierdzenia tego czy ma rację, czy nie. Tą metodą są badania DNA. Ma nadzieję, że w przyszłości uda mu się pobrać i porównać próbki kodu genetycznego wielkiego żeglarza i któregoś z potomków Jagiellonów .
Wysiłki Rosy w celu rozwikłania tajemnicy pochodzenia Krzysztofa Kolumba śledzić można na stronie www.1492.us.com.