
Znani i nieznani: Arkadiusz Komorowski
Jest założycielem i prezesem żeglarskiego klubu Opti Gdynia. Pracuje jako wykładowca w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni, był wykładowcą w gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu, oraz wieloletnim członkiem Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Klasy Optimist, trenerem i team leaderem reprezentacji Polski na mistrzostwach świata w klasie Optimist, a jego pasją jest także kolarstwo szosowe i narciarstwo.
Żeglarstwem „zaraził” go tata, Antoni Komorowski. To emerytowany kontradmirał Marynarki Wojennej, profesor nauk humanistycznych i były Rektor-Komendant Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.
– To właśnie ojciec wysłał mnie do Jacht Klubu Marynarki Wojennej Kotwica w Gdyni, żeby nabyć doświadczenia na większych łódkach – mówi Arkadiusz Komorowski. – Tam zrobiłem pierwsze uprawnienia żeglarskie i startowałem w różnych regatach. Nigdy jednak nie uważałem się za zawodnika.
Po jakimś czasie jego kolega, znany i utytułowany żeglarz i trener Zdzisław Staniul, pewnego dnia zapytał go, czy nie chciałby poprowadzić szkółki w Yacht Klubie Polski w Gdyni. Zgodził się i tak trafił do YKP.
– Tam moim przewodnikiem był Zbyszek Czubek, który miał już duże doświadczenie w pracy z młodzieżą i przekazał mi wiele cennych uwag – opowiada Komorowski. – To on wdrażał mnie do pracy z dziećmi pływającymi na Optimistach. Dużo się przy nim nauczyłem.
W klubie prowadził zajęcia również z grupą B, która – kiedy odchodził z klubu – liczyła 16 osób. To były lata 1992-1995.
– Ten okres mojej szkoleniowej aktywności dał mi duże doświadczenie w pracy z dziećmi i młodzieżą. – wspomina nasz bohater. – A to były bardzo trudne czasy, brakowało sprzętu, porządnych pontonów asekuracyjnych itp. Teraz z perspektywy czasu takie rzeczy jeszcze bardziej się docenia.
Kończąc w 1995 roku pracę w roli trenera YKP pojechał ze Zdzisławem Staniulem do Stanów Zjednoczonych, by startować w cyklu regat. Byli tam na zaproszenie amerykańskiej Polonii. Później, kiedy zrobił kolejne uprawnienia żeglarskie – instruktora sportu – jedna z bliskich mu wtedy osób zapytała „Czy nie otworzyłby swojego klubu?” Stwierdził, że to całkiem ciekawy pomysł, choć do jego realizacji miał niewiele środków.
W 2000 roku założył jednak klub Opti CWM.

Arkadiusz Komorowski z podopiecznymi. Fot. Archiwum prywatne
– Pamiętam, że odkupywałem stare łódki ze szkółki w Kotwicy – mówi. – Zaczynaliśmy od 6 łódek i 7 dzieci, a pierwsze szkolenie wystartowało w 2001 roku. Mieliśmy problemy ze sprzętem i finansowaniem, ale udało się zdobyć miejsce dla klubu w ówczesnym Centrum Wychowania Morskiego ZHP. Sporo pomogli też rodzice młodych żeglarzy, a także nieżyjący już – niestety – ówczesny prezes firmy Sportis Ludwik Vogt, który pożyczył nam 2,5-metrowy ponton. Dzięki tej pomocy mogliśmy ruszyć z szerszym szkoleniem sportowym.
Potem dzięki pomocy Polskiego Związku Żeglarskiego dostali do klubu 10 nowych łódek i kolejny ponton. To go bardzo wzmocniło.
– Od tego momentu zaczęliśmy profesjonalnie żeglować, startowaliśmy w liczniejszych regatach co przełożyło się na osiąganie coraz lepszych wyników – opowiada Komorowski. – Swój udział w tych sukcesach miała także Kasia Dłutowska, która do tej pory pracuje w Opti oraz Krzysiek Kocięda.
Arkadiusz Komorowski cieszy się z tego, że udało mu się stworzyć od zera klub, który dziś jest jednym z czołowych klubów klasyfikacji Pucharu Polski w klasie Optimist. Mają zawodników, którzy pływają w klasie 29er, a wcześniej też w klasie 420, współpracują z Yacht Klubem Stal Gdynia, ale też innymi gdyńskimi klubami i miastem Gdynia.

Arkadiusz Komorowski. Fot. Archiwum prywatne
Dziś Komorowski ma ponad 50 klubowych podopiecznych i z uśmiechem dodaje, że jako klub „z kontenera i namiotu”, co stanowi nawiązanie do obecnych, skromnych warunków lokalowych Opti, dwa razy zajął 3. miejsce w Pucharze Polski. Jego wychowankowie to także reprezentanci kraju w Optimiście, kadrowicze, medaliści mistrzostw Polski, a także wicemistrzowie świata w klasie 29er do lat 17 Igor Kawałko i Fabian Kocięda.
– Dzieciaki na żaglach mają się dobrze bawić, a dopiero pochodną tego może być wynik sportowy – mówi Komorowski. – Jeśli żeglarstwo lub inny sport będzie ich pasją na dalsze lata, to będę szczęśliwy.
Arkadiusz Komorowski ceni sobie także wypracowane od lat relacje z rodzicami młodych żeglarzy. A niektóre zawiązane w klubie przyjaźnie trwają przez wiele lat aż do dzisiaj. Poza zarządzaniem klubem Opti pełni w nim również rolę trenera gr A. jest ojcem i trenerem dwóch utalentowanych zawodniczek – Mai i Marii Komorowskich. Odpowiada za koordynację pracy wszystkich trenerów w klubie, dbanie o sprzęt, finanse, prowadzenie biura. Dzieli to także z pracą starszego wykładowcy wychowania fizycznego w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.

Jedną z pasji prezesa klubu Opti jest kolarstwo. Fot. Archiwum prywatne
54-letni Arkadiusz Komorowski mieszka w Gdyni. Skończył studia trenerskie w gdańskiej AWFiS. Oprócz żeglarstwa, jego pasją jest kolarstwo. Jeździ na rowerze szosowym, startuje z sukcesami w zawodach. W AMW prowadzi też zespół koszykarek, z którymi zdobył dwa razy akademickie mistrzostwo Polski. Aktywnie uczestniczy też w szkoleniach narciarskich jako instruktor Polskiego Związku Narciarskiego. Uprawia również skitouring i chodzi po górach.