
Paweł Kołodziński kończy karierę i… zostaje przy żeglarstwie
Paweł Kołodziński, który przez wiele lat tworzył załogę z Łukaszem Przybytkiem w klasie 49er, oficjalnie zakończył karierę zawodniczą. Ale nie jest to jego zupełny rozbrat ze skiffami. Nadal zamierza udzielać się w tej dyscyplinie sportu.
Obecny rok był dla obu panów bardzo intensywny, szczególnie jego druga połowa. W sierpniu wystartowali w swoich trzecich w karierze igrzyskach olimpijskich, podczas których zajęli dziewiąte miejsce. We wrześniu wywalczyli brązowy medal mistrzostw Europy, a w dniach 16-21 listopada rywalizowali na mistrzostwach świata w Omanie i zakończyli je na siódmej pozycji.
Teraz drogi Łukasza Przybytka i Pawła Kołodzińskiego (AZS AWFiS Gdańsk) rozchodzą się, ponieważ załogant tego duetu zdecydował się w wieku 33 lat na zakończenie sportowej kariery. Nie jest to jednak koniec jego przygody z żeglarskim sportem.
– Będę współpracował z Polskim Związkiem Żeglarskim – mówi Paweł Kołodziński. – Zaangażuję się szkoleniowo w pewien projekt, ale na razie nie mogę zdradzać szczegółów. Oficjalny komunikat w tej sprawie zostanie wydany w grudniu albo w styczniu. Zamierzam dzielić się swoim doświadczeniem i umiejętnościami z młodym pokoleniem, które będzie chciało się szkolić na skiffach. Chcemy w ten sposób tworzyć zaplecze kadry olimpijskiej w klasie 49er i 49erFX.
Gdańszczanin rozpoczął swoją przygodę z klasą 49er w październiku 2010 roku i od razu zaczął pływać z Łukaszem Przybytkiem. Ich najlepszym wynikiem sportowym było dwukrotne trzecie miejsce w mistrzostwach Europy w 2015 oraz 2021 roku. Poza tym dwa razy zajęli czwarte miejsce na mistrzostwach świata (2015 i 2017).
– Mamy w dorobku dwa medale mistrzostw Europy, dwukrotnie otarliśmy się o podium mistrzostw świata, zdobyliśmy siedem tytułów mistrza Polski oraz trzykrotnie wystartowaliśmy w igrzyskach olimpijskich – wylicza ważne osiągnięcia sportowe Paweł Kołodziński. – Są to bardzo dobre wyniki, ale chyba żadnego z nich nie wyróżniłbym szczególnie. Z perspektywy czasu najważniejsza jest dla mnie droga, którą przez te lata przebyłem i doświadczenie, które zdobyłem. A wyniki były wypadkową dobrego funkcjonowania na pokładzie. Gdybyśmy przywieźli medal olimpijski, wtedy powiedziałbym, że ten sukces jest najważniejszy.
Nasz rozmówca nie ukrywa, że będzie mu trochę brakowało walki z na wodzie, ale teraz przyszedł czas, żeby bardziej poświęcić się rodzinie.
– Będę tęsknił za rywalizacją sportową na najwyższym poziomie, bo to jest najprzyjemniejsze – przyznaje Kołodziński. – Za samymi treningami fizycznymi, które lubię, trochę też, ale zmieniam priorytety. Teraz najważniejsza będzie dla mnie rodzina. Podczas moich wyjazdów była tęsknota, ale zawsze miałem ogromne wsparcie ze strony najbliższych. Byliśmy w stanie stworzyć fajną rodzinę i teraz będziemy mogli to jeszcze bardziej rozwijać.
Paweł Kołodziński
urodzony: 07.01.1988 r. w Gdańsku
klub: AZS AWFiS Gdańsk
klasa: 49 er (załogant)
trener kadry: Paweł Kacprowski