
Słynne statki: „Fram”
Norweski statek „Fram” stał się najlepiej skonstruowanym drewnianym żaglowcem w historii. Już w XIX wieku potrafił odbyć dwie wyprawy polarne, podczas których specjalna konstrukcja wypychała go ponad lód, trzecia miała miejsce już w XX wieku. Żaglowiec zaistniał nawet na… Marsie.
Statek badawczy „Fram” zbudowano w 1892 roku w stoczni Colina Archera w Larvik w Norwegii na zamówienie podróżnika Fridtjofa Nansena. Nowatorski trójmasztowiec okazał się być większy niż planowano. Ostatecznie miał 800 ton wyporności, 39 metrów długości całkowitej, 11 metrów szerokości, a jego zanurzenie wynosiło 5 metrów. Silnik parowy potrójnego rozprężania o mocy 220 KM (w 1910 roku został zamieniony na silnik diesla) zapewniał prędkość 6-7 mil morskich na godzinę na spokojnym morzu.
Nie był to zwyczajny żaglowiec, ponieważ musiał poradzić sobie z naciskiem lodu podczas wypraw polarnych. Podczas planowania rejsu do Arktyki, Nansen zdawał sobie sprawę z tego, że statek przez jakiś czas będzie dryfował wraz z lodem, wmarznięty w pole lodowe. Nie było wówczas technicznych możliwości zbudowania statku odpornego na nacisk lodu.
W związku z tym postanowił nadać jednostce odpowiedni kształt, który spowoduje wypychanie statku do góry pod wpływem lodu, ponad jego powierzchnię. Dodatkowe rozwiązania, takie jak staranne ocieplenie statku, podnoszony ster i śruba pozwoliły statkowi przetrwać podróże w lodach. Dodatkowo zainstalowano niewielką turbinę wiatrową do wytwarzania energii elektrycznej.

Fridtjof Nansen przed statkiem „Fram” podczas wyprawy. Fot. Fridtjof Nansen bildearkiv
„Fram” wziął udział w trzech wielkich ekspedycjach polarnych. Pierwsza, dowodzona przez Fridtjofa Nansena, odbyła się w latach 1893-1896. Po 18 miesiącach czekania aż statek dodryfuje na lodzie bliżej celu wyprawy, podczas których załoga zaliczyła dwa zimowania, Nansen i Hjalmar Johansen, postanowili 14 marca 1895 roku sami udać się na biegun północny na nartach oraz psich zaprzęgach.
Jednak kiedy zdali sobie sprawę, że nie starczy im czasu, aby tam dotrzeć, a następnie wrócić podczas krótkiego arktycznego lata, 7 kwietnia zdecydowali się zawrócić. Spędzili dużo czasu na Ziemi Franciszka Józefa, polując na niedźwiedzie polarne i morsy. Sam statek ostatecznie wydostał się z lodu po 3 latach. Warto zaznaczyć, że podróż przez Ocean Arktyczny trwała 1000 dni i została ukończona bez ani jednego uszkodzenia żaglowca.
Kolejna ekspedycja miała miejsce w latach 1898-1902, a na jej czele stanął Otto Sverdrup. Celem ekspedycji było dotarcie do Kanadyjskiego Archipelagu Arktycznego. „Fram” został nieznacznie zmodyfikowany – podniesiono m.in. wolną burtę, a w efekcie innych prac znalazło się miejsce na dodatkowe kabiny czy pomieszczenia warsztatowe. W trakcie kilkuletniej misji załoga stworzyła mapy przedstawiające obszar około 150 000 km kw.
Trzecia wyprawa „Frama” odbyła się w latach 1910–1912, a celem była tym razem Antarktyda. Roald Amundsen chciał zdobyć biegun południowy, co udało się osiągnąć 14 grudnia 1911 roku. 30 stycznia 1912 roku żaglowiec wyruszył w podróż do Hobart w Tasmanii. Załoga dotarła na miejsce 7 marca i dopiero wtedy Amundsenowi udało się ogłosić światu, że osiągnięto biegun południowy. Podczas sztormów na Oceanie Południowym statek udowodnił, że jest także dobrą jednostką do żeglugi morskiej.

„Fram” wypływający z Bergen w 1893 roku. Fot. Fridtjof Nansen bildearkiv
Jednak miesiące spędzone w wodach tropikalnych i dłuższy pobyt w Panamie w drodze powrotnej spowodowały uszkodzenie statku, który został odstawiony do Horten. Z powodu I wojny światowej nie było szans na zorganizowanie nowej wyprawy polarnej i „Fram” pozostał w tym miejscu. Dlatego Amundsen zbudował nowy statek polarny „Maud”.
Dopiero pod koniec lat 20. podjęto prace nad uratowaniem jednostki i zachowaniem w roli muzeum. W 1925 roku z inicjatywy Otto Sverdrupa powołano komitet mający na celu ochronę żaglowca. W latach 1929-1930 statek odrestaurowano w warsztacie mechanicznym Framnaes, a pomoc konsula i kupca wielorybniczego Larsa Christensena umożliwiła przeprowadzenie renowacji. Następnie w 1931 roku Ministerstwo Obrony Narodowej przekazało okręt prywatnemu komitetowi, którego celem było zachowanie go i utworzenie muzeum.
Dzięki zebranym funduszom wybudowano i otwarto w 1936 r. muzeum na półwyspie Bygdøy w Oslo – Frammuseet. Od tego czasu „Fram” jest częścią muzeum historii norweskich odkryć i wypraw polarnych i jest dostępny do zwiedzania. Znajduje się tam w całości wraz z dużymi zbiorami oryginalnego wyposażenia ekspedycyjnego z trzech wypraw polarnych oraz obrazy, popiersia i rzeźby polarników.
Jedną z ciekawostek jest fakt, że imieniem żaglowca nazwano jeden z kraterów na Marsie.