< Powrót
5
lipca 2017
Tekst:
dol, IM
Zdjęcie:
Leopold Naskręt

„Strażnik Poranka” w Błotniku

Pomorski Związek Żeglarski wspomógł przeprawę jachtu Chrześcijańskiej Szkoły Pod Żaglami „Strażnik Poranka” – z gdańskiej mariny do Błotnika, gdzie jednostka będzie czekała na remont.

Z mariny na Motławie jacht w asyście łodzi motorowej z bazy PoZŻ w Wiślince przeszedł pod kładką na Ołowiankę, następnie, po zdemontowaniu masztów przy Siennickiej 2, był holowany na przeprawę w Sobieszewie. Później odbyło się slipowanie i jacht został ostatecznie przetransportowany do Błotnika i postawiony na saniach.

– Trudno dziś mówić o przyszłości „Strażnika”, wszystko uzależnione jest od tego, czy uda się pozyskać fundusze na jego remont – mówi kapitan jachtu ks. Andrzej Jaskuła. – Mamy życzliwość zarówno Ministerstwa Obrony Narodowej i Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. Podpisaliśmy z tymi instytucjami list intencyjny dotyczący działań zmierzających do odrestaurowania jachtu, ale na to potrzeba pieniędzy. A jak dotąd ich brak. Napisałem w tej sprawie do prezydenta Dudy i liczę na jego zainteresowanie, bo przecież to historyczna jednostka, pierwszy z serii jachtów typu Opal. Poza tym należał do człowieka, który przeszedł do historii Polski. Na remont i przystosowanie jachtu do działalności szkoleniowej potrzeba od 300 do 500 tysięcy złotych.
Slip oraz miejsce do cumowania udostępnili wójt gminy Cedry Wielkie i dyrektor Żuławskiego Ośrodka Kultury i Sportu.

„Strażnik Poranka”
13-metrowy jacht typu Opal, przewidziany dla dziewięcioosobowej załogi, wybudowany został w 1965 r. w Stoczni Jachtowej im. Josepha Conrada. Jednostka pływała w klubie jachtowym „Atol” przy Marynarce Wojennej, a w 1980 r. kupił ją płk. Ryszard Kukliński. Po ucieczce pułkownika do USA jednostka w 1984 r. została skonfiskowana. W 1998 r. w czasie wizyty pułkownika w Polsce zwrócono ją właścicielowi. Oficer w roku 2001 przekazał jacht Chrześcijańskiej Szkole Pod Żaglami.

Co myślisz o tym artykule?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

PODZIEL SIĘ OPINIĄ