< Powrót
23
września 2015
Tekst:
Dariusz Olejniczak
Zdjęcie:
katamaran.sopot.pl

Szkoła dla żeglarzy

Lekcje na katamaranach albo Optimistach zamiast tradycyjnego WF-u? Czemu nie. Są szkoły, oferujące edukację w klasach żeglarskich. Jest i szkoła, w której każdy uczeń jest żeglarzem.

W sopockim Zespole Szkół nr 3 młodzież zdobywa umiejętności żeglarskie od ośmiu lat. Z sukcesami. Wielu uczniów to reprezentanci młodzieżowej kadry Polski, a wśród absolwentów są dziś nie tylko czynni zawodnicy, ale i trenerzy. To dowód na to, że w szkole można znaleźć pasję na całe życie.

Leserów tu nie ma

– Osiem lat temu stworzyliśmy program edukacji żeglarskiej, który z powodzeniem przez te wszystkie lata realizujemy, między innymi dzięki zaangażowani dyrektorki szkoły, pani Barbary Nowodworskiej i prezydenta miasta, Jacka Karnowskiego, który zresztą sam jest żeglarzem – mówi Jacek Noetzel, trener Uczniowskiego Klubu Sportowego Navigo Sopot, pracujący na co dzień z uczniami. – Miasto finansuje nasz program, a my staramy się wywiązać z zadań jak najlepiej. Naszym sukcesem są dobre miejsca zajmowane przez uczniów szkoły w międzynarodowych imprezach żeglarskich. Także w rywalizacji z zawodnikami dorosłymi lub juniorami o kilkanaście lat starszymi od naszych gimnazjalistów. Tak było na przykład ostatnio w Niemczech, gdzie dzieciaki z Sopotu znalazły się w środku stawki, wśród żeglarzy znacznie bardziej doświadczonych i utytułowanych. Inny wymiar sukcesu to fakt, że z dzieci trafiających do nas wyrastają żeglarze, którzy w mniejszym lub większym natężeniu, ale jednak, kontynuują żeglarską przygodę przez kolejne lata. Udaje się nam młodych ludzi zarazić żeglarstwem.

Czasami nie jest łatwo przekonać młodzież do sportu. Poza dziećmi, które mają już za sobą pierwsze kontakty z żeglarstwem i pływały na Optimistach, do sopockiej szkoły trafiają uczennice i uczniowie zupełnie „zieloni”. Bywa że w ciągu kilku lat wyrastają z nich naprawdę świetni sportowcy. Katamaranowa reprezentacja Polski juniorów składa się w większości z gimnazjalistów i absolwentów sportowego gimnazjum. Najlepsi pływają dopiero od czterech lat, a mimo to dorównują stopniem wyszkolenia zawodnikom, którzy zaczynali uprawiać sport w wieku ośmiu czy dziewięciu lat.

Życie ucznia sopockiej szkoły nie jest łatwe. Zajęcia często zaczynają się o 7.30 i kończą o 18. Dwa razy w tygodniu młodzi ludzie mają po pięć godzin treningu żeglarskiego, pływają na łódkach i kamataranach lub deskach (w klubie SKŻ Sopot realizowany jest bliźniaczy program dla windsurferów z ZS nr 3). Żeglować można we wrześniu i październiku oraz w maju i w czerwcu. Pozostałe miesiące to czas realizowania tradycyjnego programu edukacyjnego i lekcje WF w „zwykłej” formule. O ile za zwykłe można uznać na przykład zajęcia pływackie w aquaparku.

Ciężki, sportowy trening, wyjazdy na zawody, a do tego nauka – trudno to pogodzić, ale jak zapewnia trener Noetzel wśród uczniów „żeglarskiej szkoły” nie ma leserów i słabych uczniów. – Dzieciaki świetnie sobie radzą – zapewnia.

– Zanim trafiłem do tej szkoły, w podstawówce pięć lat pływałem na Optimistach – wspomina 13-letni Tymoteusz Cierzan, zdobywca m.in. srebrnego medalu podczas tegorocznych regat Pucharu Polski w Sopocie. – Nauka tutaj to był mój świadomy wybór. Z Optimista przesiadłem się na katamaran i nie żałuję. Teraz przygotowujemy się do startu w  Mistrzostwach Świata Młodzieży 2016 w Omanie. Zrobiliśmy spory postęp w ostatnim czasie i liczę na dobry występ na tej imprezie.

Kto następny?

Edukacja żeglarska staje się coraz popularniejsza i coraz więcej szkół stara się wprowadzić ja na stałe do swojej oferty. Z różnym skutkiem. Na ogół powstają klasy żeglarskie albo pozalekcyjne koła zainteresowań. Żeglarska „specjalizacja” całej szkoły to jak dotąd domena sopocka.

1 września wystartowała kolejna żeglarska klasa w Szkole Podstawowej nr 1 w Czersku. Tego typu klasy funkcjonują tam od 2004 r. Podobnie jest w Giżycku. Klasa żeglarska w Szkole Podstawowej nr 4 ruszyła w 2003 r. W 2007 r. utworzono klasę żeglarską w Gimnazjum nr 1. Miasto kupiło dla szkół ponton do asekuracji, 5 łodzi Optimist, 4 deski windsurfingowe i 9 Laserów. Uczniowie korzystają także ze sprzętu Międzyszkolnej Bazy Sportów Wodnych. Żeglarstwa uczą się też dzieci w klasie żeglarskiej Zespołu Szkół nr 1 we Władysławowie.

Szkolne Koło Edukacji Morskiej działa przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 4 w Szczecinie. W tamtejszym Gimnazjum nr 14 działa klasa o profilu lekkoatletyczno-żeglarskim. Natomiast klasa żeglarska w Zespole Szkół nr 5 prowadzona jest we współpracy z Akademią Morską i Euroregionalnym Centrum Edukacji Wodnej i Żeglarskiej. Każdy uczeń klasy żeglarskiej uzyskuje patent żeglarza. 

To tylko niektóre przykłady na to, jak szkoły prowadzą edukację morską. Czy znajdą się odważni i z żeglarstwa uczynią wizytówkę całej szkoły na wzór tej działającej w Sopocie? W tym roku szkolnym z pewnością już nie, ale może za rok?

Co myślisz o tym artykule?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0