Rosyjska Arktyka 2019 – „Lady Dana 44” u brzegów Nowej Ziemi
Jacht „Lady Dana 44”, który 26 maja wyruszył z Gdańska z uczestnikami wyprawy „Rosyjska Arktyka 2019” na pokładzie, zakotwiczył we wtorek 2 lipca w zatoce Ruskaja Gawan u północno-zachodnich brzegów Nowej Ziemi. Załoga będzie miała teraz okazję po raz pierwszy zejść na arktyczny brzeg. Oczywiście, o ile pozwolą na to niedźwiedzie polarne.
Po siedmiu dniach od opuszczenia portu w Archangielsku „Lady Dana 44” minęła od zachodu zamkniętą strefę obejmującą większość archipelagu Nowej Ziemi – i mogła zbliżyć się do lądu. Jako punkt lądowania żeglarze-polarnicy wybrali dobrze osłoniętą zatokę Ruskaja Gawan. Miejsce to jako dogodny port schronienia opisał jako pierwszy w 1913 roku rosyjski eksplorator Gieorgij Siedow. Było to podczas wyprawy na statku „Święty Męczennik Foka”. W 1932 radzieccy polarnicy rozpoczęli tu budowę stacji polarnej, która działała aż do 1993 roku.
Od tej pory jedynymi mieszkańcami okolicy są liczne niedźwiedzie polarne, które często widywane są w okolicach opuszczonych zabudowań stacji. Dla tych wspaniałych arktycznych drapieżników człowiek jest łatwą zdobyczą, więc ich obecność w okolicy może uniemożliwić zejście na brzeg. Zdecydowanie bezpieczniej oglądać je z pokładu jachtu.
Rosyjska Arktyka 2019 – niemal pięć miesięcy żeglowania, ponad 11 000 Mm do pokonania, a to wszystko na niespełna piętnastometrowym jachcie „Lady Dana 44”, prowadzonym przez dwóch kapitanów – Ryszarda Wojnowskiego i Macieja Sodkiewicza – doskonale znających wyzwania żeglugi w rejonach arktycznych. Siedmioetapowy rejs wystartował w Gdańsku, aby przez Sankt Petersburg, Kanał Bałtycko-Białomorski i Morze Białe dotrzeć do Archangielska. Tam rozpoczęła się eksploracyjna część wyprawy, która przez Nową Ziemię pożegluje w kierunku Ziemi Franciszka Józefa, a załogi wraz z kapitanami będą musiały zmierzyć się z trudami żeglugi w arktycznych warunkach.