< Powrót
7
września 2015
Tekst:
opr. IM
Zdjęcie:
Cezary Spigarski

Wyniki regat Gdynia – Władysławowo – Gdynia

Na starcie 56. regat w dniach 5-6 września stanęło 49 jachtów. Wyścigi rozegrano w 4 kategoriach. W niedzielę zwycięzcy odebrali puchary i nagrody.

W Kategorii Open (startowało 15 jachtów) zwyciężył „Arbitrator” ze sternikiem Janem Kozarzewskim, w ORC 1 (13 jachtów) „Seiche” z Remigiuszem Montwiłłem, w ORC 2 (15 jachtów) „Bluesina” z Piotrem Falkiem, w KWR (6 jachtów) „Oceanna” z Zenonem Jankowskim.

Oto relacja organizatorów:

Prognozy pogody na regaty były złe. Miało bardzo mocno wiać i padać. Z tego powodu już przed startem wycofało się 5 jachtów, a po starcie 4. Wyścig ukończyło 40.

Start odbył się punktualnie, przy dość słabym wietrze. Ci którzy się przed startem zarefowali, popełnili błąd, bo przy halsówce do boi rozprowadzającej niemal stawali bez wiatru. Z tego powodu i z powodu tłoku, przy boi rozprowadzjącej zrobiło się całkiem spore zamieszenia, ale obyło się bez strat. I bez protestów.

Zaczął się bok spinakerowy w kierunku Helu. Jachty które przed regatami nie wyrzuciły ze swoich świadectw spinakerów/genakerów mogły te żagle postawić. Zapewne z satysfakcją. Na początku pogoda była dość ładna, wiatr umiarkowany, płynęło się miło i szybko. Ale dość szybko wiatr zaczął tężeć. Z obu stron zbierały się ciemne i groźne chmury.

Spinakerowcy z jednej strony mieli piękną jazdę, ale pojawiła się palące kwestia, kiedy zrzucić spinakera czy genakera. Ci którzy zrzucili za wcześnie, trochę stracili, ale oszczędzili nerwy. Ci którzy zrzucili za późno, stracili więcej. Ale generalnie wielkich strat nie było. Przyszedł deszczowy szkwał, z silną ulewą, utratą widoczności i zmianą kierunku wiatru. Niektóre jachty położyło, niektórym podarło ten czy ów żagiel, niektórym nie zrobiło nic wielkiego (poza solidnym zmoczeniem).

Kompletny brak widoczności zmusił załogi do zerknięcia na kompasy, plotery czy w gpsy. Wiatr zmienił kierunek i wymusił zwroty przez rufę, co nie zawsze obyło się bez strat. A potem się uspokoiło, wiatr osłabł, deszcz także. Pojawił się Hel, mrugająca latarnia i znów było widać świat. Słabszy wiatr pozwolił na dłuższą chwilę spokojnej żeglugi przy okrążaniu końca półwyspu. Po dwóch godzinach wiatr wzrósł do siły około 5-6B, ale że wiało od lądu, nie było fali, do tego noc była dość jasna, płynęło się całkiem przyjemnie, a na pewno szybko. Pełny bajdewind.

Jak co roku za rufą znikła najpierw Góra Szwedów, potem Hotel Bryza, potem Jastarnia (ze swoją latarnią), Kuźnica. Bardzo dużo jachtów orkążyło pławę WŁA dobrze przed północą, ostatni niewiele po. Tym razem prąd zbytnio nie przeszkadzał. Taktyka na ten etap, to wycisnąć z jachtu jak największą prędkość. Powrót był bardzo podobny, tylko wiatr nieco pełniejszy. Ale za Jastarnią stabilny dotąd wiatr zaczął się zmieniać. Pojawiły się szkwały, coraz silniejsze. Poza tym, przyszedł moment, w którym należało wyostrzyć. Kto w tym mniej więcej miejscu zmienił żagle na mniejsze, zarefował się, sporo zyskał. A to dlatego, że po wyjściu spod osłony półwyspu, jachty trafiły na wyjątkowo wredną falę i naprawdę silny wiatr. 

Widać było duże przetasowania w stawce. Zaczęła się halsówka. Pogoda dalej była ładna, połówka księżyca razem z gwiazdami oświetlała morze. Zaczęło się chmurzyć. Było zimno. Dla części jachtów, tych trochę za czołówką, wiatr się zmienił, wyostrzył i już nie było tak, że jednym halsem wychodziło się na Gdynię. Mozolna halsówka pod cały czas silny wiatr. Dopiero przed Gdynią wiatr osłabł, ale to efekt lądu. Meta. Część jachtów weszła do Gdyni, ale niektóre od razu popłynęły do swoich portów w Pucku czy Górkach. Pierwszy jacht wpłynął na metę o godzinie 1.32, a ostatni o 10.25. To były bardzo szybkie regaty

Zakończenie odbyło się o godz. 18, czyli zgodnie z planem. Sędzia Sebastian Wójcikowski odczytał wyniki, zwycięzcy dostali nagrody i puchary, wszyscy pamiątkowe metalowe plakietyki. Potem uczta pierogowa, dla chętnych piwo, rozmowy…

Organizatorem był Jacht Klub Morski Gryf w Gdyni. Regaty odbyły się pod patronatem żeglarskiego.info. Są zaliczane do Pucharu Bałtyku Południowego oraz Pucharu Zatoki Gdańskiej. 

Wyniki:
KWR
ORC grupa 1
ORC grupa 2
Open

Co myślisz o tym artykule?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

PODZIEL SIĘ OPINIĄ