(Nie)zapomniane jachty: „Wojewoda Pomorski”/„Lady B.”/„Wojewoda”
Trzykrotnie zmieniał nazwę i jako jeden z niewielu polskich jachtów dwukrotnie opłynął świat. Armator obecnego „Wojewody” zapowiada na rok przyszły kolejną wokółziemską wyprawę.
Po ponad trzech latach remontu, na początku czerwca, zwodowany został jacht serii Conrad 54 „Wojewoda”, znany lepiej pod poprzednimi nazwami: „Wojewoda Pomorski”, „Ex-Wojewoda Pomorski” i „Lady B.”. Jego właścicielem od 2018 roku jest Jerzy Czerwoniec, warszawski żeglarz i przedsiębiorca.
– Już kilka lat wcześniej zainwestowałem w „Lady B.” trochę pieniędzy, zostałem jej współwłaścicielem i planowałem popłynąć na niej z przyjaciółmi w dalszy rejs – tłumaczy Jerzy Czerwoniec. – Niestety na przeszkodzie stanęły problemy ze zdrowiem, a potem przyszła zima i pomysłu nie udało się zrealizować. A w 2018 roku w ramach rozliczeń przejąłem całą łódkę.
Od razu rozpoczęto remont. Na jachcie wymieniono wszystkie instalacje, uszyto nowe żagle, zamontowano nowy sprzęt. Właściciel nadał też jednostce nową nazwę, nawiązującą do pierwotnej – „Wojewoda”. 75-letni Jerzy Czerwoniec chce na nim po raz drugi opłynąć świat. Pierwszy raz, na jachcie „Roque Aquario”, dokonał tego samotnie w latach 2006-2007.
– Teraz będzie to rejs załogowy ze znajomymi i przyjaciółmi – dodaje żeglarz. – To ma być kilkuletnia wprawa, żeby móc popłynąć i pobyć, gdzie się chce. Nie będę też pływał non stop – nie we wszystkich etapach wezmę udział, więc czasami ster oddam w ręce kolegów. Plany nie są jeszcze sprecyzowane. W tym roku już nie uda się wypłynąć, więc pewnie wystartujemy w przyszłym.
Serię jachtów Conrad 54 zaprojektował w 1973 roku w Stoczni Jachtowej im. J. Conrada Korzeniowskiego w Gdańsku Ryszard Langer. Większość z wyprodukowanych jachtów została sprzedana do Związku Radzieckiego, a w Polsce pozostały dwa. „Tornado” trafił do Jacht Klubu Morskiego Kotwica Gdynia (obecnego Jacht Klubu Marynarki Wojennej Kotwica), gdzie pływa do dnia dzisiejszego. Natomiast zbudowanego w 1976 roku „Wojewodę Pomorskiego” oficjalnie kupił Zarząd Główny Akademickiego Związku Sportowego, ale w praktyce zasilił flotę Akademickiego Klubu Morskiego w Gdańsku.
W AKM „Wojewoda Pomorski” został flagową jednostką i kontynuatorem tradycji przedwojennej jednostki o tej samej nazwie. Szybko też zaczął wypływać w dalekie rejsy. Już w kolejnym roku dotarł na Wyspy Kanaryjskie, a w latach 1978-1980 odbyła się na nim wokółziemska wyprawa połączona z regatami z Europy do Australii Parmelia Yacht Race. „Wojewoda Pomorski” w pierwszym etapie zajął 6, a w drugim 7 miejsce, a kapitan Wiesław Rakowski otrzymał drugą nagrodę konkursu Rejs Roku. W 1996 roku jacht wszedł na skały niedaleko Finlandii, ale udało się go uratować, a AKM rozpoczął remont. Dwa lata później „Wojewodę Pomorskiego” przypadkowo zobaczył żeglarz Tomasz Rybicki.
– Zawsze marzyłem o takim jachcie, bo jako dziecko przyjeżdżałem do Gdyni i obserwowałem „Tornado”, „Kapitana II” i „Wojewodę Pomorskiego” – wspomina Rybicki. – Wszystkie były z płaskimi pokładami imponujących rozmiarów, a najbardziej podobał mi się „Wojewoda Pomorski”, bo miał najładniejsze paski namalowane na burcie. Po latach znalazłem ten jacht w trakcie odbudowy po wypadku pod Helsinkami. No i postanowiłem go kupić.
Tomasz Rybicki ze wspólnikiem kontynuowali remont, a ponieważ AZS zachował sobie prawo do nazwy, jacht został zwodowany jako „Ex-Wojewoda Pomorski”. W 1999 roku do przedsięwzięcia dołączył Krzysztof Baranowski, który w zamian za doposażenie jednostki otrzymał prawo do popłynięcia na niej w drugim samotnym rejsie dookoła świata. Zmieniona została także nazwa na „Lady B.” – na cześć Bogumiły Wander, wówczas partnerki, a później żony Krzysztofa Baranowskiego.
– Przygotowywałem się do rejsu na innym jachcie, który był w budowie – wspomina Krzysztof Baranowski. – Okazało się jednak, że stocznia nie zdąży wykończyć go w terminie. Zostałem z planem, ale bez jednostki. Zacząłem się rozglądać, a pomagający mi Jerzy Kuliński zwrócił uwagę, że „Ex-Wojewoda Pomorski” jest w trakcie wyposażania. Jego właściciele powiedzieli, że z chęcią przyjmą pomoc finansową od moich sponsorów, a w rewanżu będę mógł popłynąć w rejs. To fantastyczny, udany jacht, bliźniak Tornada, który przez dziesięciolecia wygrywał regaty.
Mimo wielkości jacht sprawdził się w wokółziemskiej żegludze, a Krzysztof Baranowski został pierwszym Polakiem, który dwukrotnie samotnie opłynął świat. Później jacht pływał m.in. w The Tall Ships’ Races oraz po Bałtyku i Morzu Północnym. W 2018 roku trafił w ręce Jerzego Czerwońca.
„Wojewoda Pomorski” / „Lady B.” / „Wojewoda”
Projekt: Ryszard Langer
Rok budowy: 1976
Długość: 16,56 m
Szerokość: 4,68 m
Zanurzenie: 2,95 m
Powierzchnia ożaglowania: 120 m2
Port macierzysty: Gdańsk